Rosjanin podczas niedzielnego pojedynku w Lesznie był obecny w parku maszyn i wspierał leszczyńskich żużlowców dobrą radą. - Przyjechałem do Leszna, żeby pomagać chłopakom z zespołu. Jest mi bardzo przykro, że nie mogłem jeździć z kolegami. Niestety kontuzja zmieniła moje plany. Taki już jest ten sport, że urazu można nabawić się nawet na treningu. Miałem po prostu pecha. Chcę jak najszybciej wrócić do ścigania. Nie ukrywam, że tęsknię już za żużlem. Myślę, że wrócę jeszcze mocniejszy.

Emil Sajfutdinow przechodzi rehabilitacje, jednak jego występ w kolejnym meczu PGE Ekstraligi stoi pod znakiem zapytania. - Byłem w Hiszpanii, a aktualnie przechodzę rehabilitację w Polsce. Teraz pozostaje mi tylko trzymać kciuki za kolegów – kończy Sajfutdinow na łamach portalu elka.pl.