Wczorajsze zawody podczas konferencji prasowej na gorąco skomentował wiceprezes Polskiego Związku Motorowego, Pan Michał Sikora. Poniżej prezentujemy jego wypowiedź.
- Dziękuję przede wszystkim za tak liczne przybycie na tę specjalną konferencję. Niestety spotykamy się tutaj po zawodach zgodnie z decyzją jury FIM zakończonych po 12 biegach. Chciałbym Państwu zagwarantować, że Polski Związek Motorowy jako organizator tej imprezy dołożył wszelkich starań, aby odbyła się ona na jak najwyższym poziomie, tak by było to wielkie święto polskiego żużla i polskiego sportu, a dodatkowo pożegnanie Tomka Golloba. Mając na uwadze to dobre przygotowanie prowadziliśmy rozmowy przez dwa lata po czym ustaliliśmy pewne wymogi. Między innymi musieliśmy zatrudnić firmę Pana Ole Olsena, która miała przygotować tor do zawodów oraz całą imprezę pod kątem technicznym. Firma ta zajęła się tą organizacją od samego początku, do samego końca. Niestety byliśmy świadkami mniejszych lub większych problemów z tą nawierzchnią czy innymi urządzeniami. Jesteśmy zawiedzeni tą całą sytuacją - skomentował na gorąco po zawodach wiceprezes Polskiego Związku Motorowego.
- Liczymy na wyrozumiałość wszystkich osób zainteresowanych, mediów, a przede wszystkim kibiców, którzy wypełnili stadion. Mam nadzieję, że w przyszłym roku spotkamy się w tym samym miejscu i ta impreza będzie wyglądać zupełnie inaczej. Dzisiejsze zawody odwołało jury Międzynarodowej Federacji Motocyklowej FIM. Jest taki zapis, że po 12 wyścigach można turniej GP zakończyć i uznać wyniki, z tego też skorzystano. Co do taśmy i braku rezerwowego kompletu, muszę przyznać, że byliśmy zaskoczeni. Był to element, za który również odpowiadała firma Ole Olsena. Przed zawodami taśma działała poprawnie, aczkolwiek jesteśmy zaskoczeni, że nie było planu B. Nie przewidujemy zwrotu pieniędzy za bilety. Na ten moment wydarzenie jest uznane jako odbyte. Jaka będzie przyszłość, zobaczymy.
Amadeusz Bielatowicz (za: inf. własna)