Emil Sajfutdinow po kontuzji w piątek trenował pierwszy raz na torze, zawodnik nie był jeszcze w 100% przygotowany, dlatego nie wziął udziału w niedzielnym pojedynku przeciwko tarnowskim Jaskółką. – Czuję się dobrze, potrzebuję teraz trochę więcej jazdy żeby sobie to wszystko przypomnieć. Mam plan żeby pojechać w jakimś turnieju lub meczu i mam nadzieję, że będzie dobrze. Będę się skupiał na tym żeby być gotowym na mecz z Gorzowem. Sprzęt podczas piątkowego treningu spisywał się bardzo dobrze.
Mimo tego, że leszczynianie nie mogli skorzystać z usług Emila Sajfutdinowa to zawodnicy pewnie zwyciężali na własnym obiekcie pokonując drużynę z Grudziądza i Tarnowa. - Unia jest naprawdę mocna i widać, że chłopacy się starają. Wiadomo że będę się starał przygotować jak najlepiej, a o składzie decydują trener i menadżer.