Mimo nienajlepszego wyniku indywidualnego Kacpra Gomólskiego cieszy wynik zespołu. - Ważne, że drużyna wygrała, ja się trochę poprawiłem. W Gorzowie przywiozłem zero, dzisiaj trzy z bonusem. Szkoda, że tego jednego biegu nie jechałem, bo miałem jechać z krawężnika. Taki jest żużel, jakbym przywiózł więcej punktów to pewnie w tym biegu bym pojechał.

Kacper Gomólski przyznaje, że im dłużej trwały zawody tym tor stawał się twardszy i przez całe zawody należało wprowadzać korekty w sprzęcie.- Im dłużej trwały zawody tym tor stawał się twardszy i było coraz bardziej sucho. Co bieg trzeba było robić korekty. Robiłem korekty, ale one były chyba za małe, bo w jednym biegu przyjechałem czwarty. Dobrze, że wygraliśmy, bo drugi raz chłopaki by mi nie darowali słabego meczu.

Drużyna z Torunia wygrała wyjazdowe spotkania u złotych i srebrnych medalistów Drużynowych Mistrzostw Polski, a za dwa tygodnie wybiera się do brązowego medalisty DMP. Czy i tam zawodnikom z Torunia uda się wygrać? - Za dwa tygodnie jedziemy do Tarnowa i mam nadzieję, że znowu uda nam się wygrać. Nie myślę jednak o następnym meczu ligowym, bo mam jeszcze ligi zagraniczne i jazdy będę miał jeszcze sporo. Tam trzeba coś też pokazać, żeby czasem w Szwecji nie wyrzucili mnie ze składu. – komentuje Kacper Gomólski.