Faza zasadnicza była bardzo udana dla słowackiego żużlowca i zdołał on zakwalifikować się bezpośrednio do finałowego starcia. Zawodnik po niedzielnym turnieju tłumaczył, że czwarte miejsce w finale było spowodowane tym, że źle odczytał warunki torowe przez co dobrał złe ustawienia - Bardzo się cieszę, że mogłem wystąpić Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi, bo to są bardzo prestiżowe zawody. W IMME jechali najlepsi zawodnicy. Gdyby ktoś mi powiedział przed zawodami, że zajmę czwarte miejsce to wziąłbym to w ciemno. Wiadomo, że jak się człowiek zakwalifikuje to finału to chciałby stanąć na podium. Zrobiłem nie najlepsze ruchy z przełożeniami i odczytałem tor nie tak jak powinienem, dlatego w dwóch ostatnich biegach byłem wolny. Nie było mi dane dzisiaj stanąć na podium, ale czwarta pozycja mimo wszystko mnie cieszy.
Najbliższy tydzień będzie bardzo pracowity dla zawodników z Tarnowa. W czwartek zostanie rozegrane zaległe spotkanie pomiędzy Unią Tarnów a Spar Falubazem Zielona Góra, natomiast w niedzielę tarnowianie o ligowe punkty będą walczyć przeciwko drużynie Betard Sparty Wrocław - Oba spotkania będą kluczowe dla fazy play off i oba musielibyśmy wygrać. Mecz przeciwko drużynie z Wrocławia jedziemy na własnym torze i zrobimy wszystko, żeby to spotkanie wygrać. W meczu przeciwko drużynie z Dolnego Śląska będzie nam ciężko wywalczyć punkt bonusowy, bo wrocławianie wygrali wysoko spotkanie na stadionie Olimpijskim. Dwa najbliższe spotkania będą dla nas bardzo trudne.