Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Tai Woffinden: Najważniejszy jest złoty medal
 27.08.2015 23:25
Lider cyklu mistrzostw świata Tai Woffinden mówi, że nie chce na siłę wygrywać pojedynczych turniejów tak długo, jak ma szansę na złoty medal, który może zdobyć w październiku.

Gwiazda z Wielkiej Brytanii wygrała tylko jeden z siedmiu turniejów, ale przyjeżdża na stadion im. Edwarda Jancarza w Gorzowie z 13 punktową nad drugim zawodnikiem.

 

Ważne jest to, że jest w bardzo równej formie. W pięciu rundach, które odbyły się w całości zdobył 78 punktów, ze średnią 15,6 punktu na turniej. W sumie ma na koncie  91 punktów - 13 przed drugim w tabeli Nickim Pedersenem i 25 przed obrońcą tytułu Gregiem Hanckockiem.

 

Pomimo sporej przewagi, Woffinden wciąż jest pytany o to, kiedy dorzuci kolejny triumf do zwycięstwa w GP Czech, które odniósł się 23 maja.

 

Jednak Tai uparcie twierdzi: To jest nieważne tak długo, jak mam szansę na najważniejszą nagrodę. Chodzi o to, żeby być regularnym, właśnie to na razie osiągnąłem. Zdobywałem dużą ilość punktów w każdym GP, które odbyło się w całości i zamierzam to kontynuować w ostatnich 5 rundach.

 

Fajnie jest wygrać turniej GP, nie zrozumcie mnie źle, ale tak długo, jak zdobywam dużo punktów jestem zadowolony i to będę z takim nastawieniem jechał do Gorzowa.

 

Tak jak reszta żużlowego świata, Woffinden został uderzony przez poważną kontuzję, która dotknęła Australijskiego asa Darcy'ego Warda.

 

Woffinden spędził troche czasu ze swoją partnerką Faye i wraz z nią chętnie przesyła najlepsze życzenia.

 

Tai powiedział: Wraz z Faye chcę przesłać najlepsze życzenia dla Darcy'ego i jego rodziny. Nie ma minuty, żebyśmy o nim nie myśleli.

 

Wiemy jak niebezpiecznym sportem jest żużel, ale wszyscy jesteśmy zawodnikami i mamy to w głowie.

 

To, co stało się Darcy'emu jest dokładnie tego typu rzeczą, która skłania cię do przemyśleń i chcemy tylko, żeby  mógł  dojść do jak największej sprawności, jaka jest możliwa. Jestem pewny, że każdy jest za nim.

 

Woffinden twierdzi, że życie będzie się toczyło dalej, kiedy będzie w Gorzowie. Będę gotowy i skupiony, bo wiemy jak trudna jest runda w Gorzowie - powiedział.

 

Lubię ten tor. Stadion jest piękny i mój tuner Peter Johns pracuje nad kilkoma silnikami dla mnie, które tu zabiorę.

 

Czuję się zrelaksowany, szcześliwy i mam komfort z tym, jak idą sprawy, ale gdy stanę w sobotę na starcie, będzie chodziło tylko o to, by zdobyć jak największą liczbę punktów. 

Sebastian Szałek (za: speedwaygp.com)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com