Urodzony w Newcastle żużlowiec zdobył po 11 punktów w ostatnich dwóch turniejach w Horsens i Malilli, ale nie mógł przenieść swojej dyspozycji na półfinały i wciąż czeka na swój pierwszy występ w finale.
Zapewne jest to tylko kwestią czasu, by najbardziej rozwijający się zawodnik w ciągu ostatnich dwóch lat znalazł się w finale. Jason jak na razie zajmuje 7 miejsce z dorobkiem 60 pkt.
Zdobywanie dużej ilości punktów umocni go w wyścigu po medal za Gregiem Hanckockiem, do którego traci zaledwie 5 punktów. Doyle wie, że wyeliminowanie błędów zmniejszy różnicę i pozwoli mu wygrać pierwszy turniej GP w życiu.
Australijczyk powiedział: Próbujemy zdobywać punkty w każdym GP i patrzeć, jak idzie. Ostatni turniej nie był zły. Straciłem okazję na finał, co było wielkim wstydem, ale idziemy dalej i wyciągamy wnioski z błędów. Czekam na to.
Nie mogę powiedzieć, że zjadła mnie presja w półfinałach, w których występowałem, ale podjąłem kilka złych decyzji. Mój występ w Horsens był dobry, ale miałem złe przełożenia i tor się bardzo zmienił. Wyciągneliśmy z tego wnioski i teraz powinno być wszystko w porządku.
Każdy może wygrać, gdy będzie miał dobry dzień i mam nadzieję, że dzisiaj to będę ja. Chcę tylko zdobywać punkty i wypełnić mój cel na ten sezon. Wciąż jest długa droga, z czterema GP po dzisiejszym. Jest wiele punktów do zdobycia.
Z jedenastoma punktami dzielącymi trzeciego Grega Hanckocka i dziewiątego Michaela Jepsena Jensena, Doyle wie, że jedna heroiczna noc może zmienić wszystko.
Jason powiedział: Gdy Chris Holder zanotował dobry występ w Cardiff, zbliżył się do czołówki. Mam nadzieję, że mogę zrobić to samo i być tam na koniec.