Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Wypowiedzi po Speedway Show
 27.09.2015 20:09
W niedzielę na łódzkim torze odbył się turniej "Speedway Show". Drużyna Orła Łódź pokonała Vito Team 47:43. Zobaczmy co do powiedzenia mieli uczestnicy tego wydarzenia.

Bjarne Pedrsen (Vito Team):  Fajnie było wrócić i znów ścigać się dla łódzkiej publiczności. Zawsze miałem tutaj dobre spotkania. Może dzisiejszy dzień nie był dla mnie najlepszy, ale nie jestem w 100% formie. W Polsce jeździłem tylko pół sezonu i przyjechałem tutaj trochę zardzewiały, ale fajnie było zobaczyć tak wielu fanów. Nie wiem co się stanie w dalszej części sezonu z Gnieznem, ale wygląda na to, że mój sezon w Polsce jest skończony.

 

Rory Schlein (Menadżer Vito Team): Ten turniej był ważny dla każdego i dla Łodzi. Był pełny stadion i trochę dobrego ścigania i wynik mecz był bardzo wyrównany i myślę, że jest to dobry sposób na zakończenie sezonu i Vito będzie zadowolony.  To czy zobaczymy tych zawodników w przyszłym sezonie będzie zależało od trenera i Vito, było kilku dobrych zawodników.  Znam Roberta Miśkowiaka z czasów jazdy w młodzieżówce i jest on jednym z najlepszych żużlowców w Nice PLŻ i byłoby fajnie mieć go w Łodzi, ale czeka nas długa zima i zobaczymy co się stanie.

 

Rohan Tungate (Orzeł Łódź):  Było to dobre spotkanie.  Fajnie, że zakończyliśmy sezon i damy fanom czekać na następny. Mam nadzieję, że uda mi się zachować tutaj kontrakt. Odwiedzam łódzkie szkoły, by opowiedzieć ludziom, by spróbowali przyjść na stadion i promować klub. Byłoby fajnie mieć dobry sezon jeśli podpiszę tu kontrakt i spróbować zachować go, by jeździć na nowym stadionie. Chciałbym jeździć w Elite League, ale jest jeszcze za wcześnie, by cokolwiek mówić. Zobaczymy co się stanie.

 

Sebastian Niedźwiedź (Orzeł Łódź):  Wynik mówi sam za siebie, nie jestem zadowolony. Pogubiliśmy się trochę z torem, chodzi o brak doświadczenia, ale nie poddajemy się, jedziemy dalej, zobaczymy co będzie. Ten sezon jest dla mnie stracony, dużo kontuzji  i trochę niepewności. Nie poszło po mojej myśli. Miałem inne plany, inne założenia i można powiedzieć, że zrobiłem krok w tył, ale będę pracował przez całą zimę nad sprzętem i nad formą i mam nadzieję, że będzie wielki powrót. Chciałbym pozdrowić mojego sponsora Roberta Głowacza, dzięki któremu jeżdżę dalej na żużlu.

Sebastian Szałek (za: inf.własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com