Duma (P)omorza:
1. Czy zgodnie z wolą Andreasa Jonssona upubliczni Pan wszystkie szczegóły dot. sprzedaży spółki ŻKS Polonia S.A.?
Wszystko, co dotyczyło przebiegu procesu sprzedaży akcji Polonii i co przedstawiłem podczas konferencji prasowej, ma potwierdzenie w dokumentach. Dokumenty te są jawne, co wynika z zapisów ustawy o dostępie do informacji publicznej. Każdy, kto wystąpi o te dokumenty w trybie wspomnianej ustawy, otrzyma je. Mogę jeszcze raz potwierdzić, że pan Andreas Jonsson chciał od miasta 14 mln zł i że tylko pan Władysław Gollob zagwarantował płynność finansową klubowi w najbliższym okresie.
2. Dlaczego notorycznie omijany jest temat remontu, bądź budowy nowego stadionu Polonii?
Miasto utrzymuje stadion w 100-procentach tak jak wiele innych obiektów sportowych na terenie miasta. Z budżetu miasta regulowane są rachunki za media, drobne naprawy, czy poważne remonty i modernizacje. W procesie sprzedaży akcji Polonii żaden z oferentów nie uzależniał swojej oferty od modernizacji stadionu. Zależy mi na modernizacji, o czym niejednokrotnie mówiłem publicznie, ale priorytetem są inwestycje z wykorzystaniem środków unijnych, stadion żużlowy na takie finansowanie liczyć nie może. Jeśli muszę wybierać np. pomiędzy poszerzeniem ul. Grunwaldzkiej, budową linii tramwajowej w ul. Kujawskiej, drugą częścią Trasy Uniwersyteckiej a właśnie modernizacją stadionu, to wybieram trzy pierwsze inwestycje i jestem pewien, że każdy kierujący się rozwojem Miasta i interesem mieszkańców, wybierze najpierw właśnie te duże, poprawiające komfort poruszania się po mieście, inwestycje infrastrukturalne. Na nie możemy zdobyć dodatkowe środki, ale musimy mieć wkład własny.
3. Jak to możliwe, że żużel nie jest dziś flagową dyscypliną sportową Bydgoszczy, mimo że cieszy się największym zainteresowaniem? Czy nie odczuwa Pan wrażenia, że brakuje Pańskiego zaangażowania w promocję żużla nad Brdą? Miasto przekazuje ogromne środki na piłkarskiego Zawiszę pod kierownictwem Radosława Osucha, a prawdą jest, że stadion przy ul. Gdańskiej odwiedza dziś wyłącznie kilkaset kibiców. Czy możemy więc sobie pozwolić na sponsoring klubu dla garstki kibiców, jeśli równolegle obiekt przy Sportowej odwiedza czasem nawet 5 tysięcy fanów?
Informacje o finansowaniu klubów są jawne i nie wiem, skąd powstaje tyle mitów. Żużlowa Polonia w ostatnich 8 latach otrzymała z budżetu miasta łącznie ponad 22,5 mln zł wparcia. Na to składają się tzw. umowy promocyjne, środki na szkolenie i dotacje imprez, w tym Grand Prix. Jest to zdecydowanie najwięcej ze wszystkich bydgoskich klubów sportowych. Jednocześnie, proszę pamiętać, że spółka Polonia każdy rok kończyła z długiem. Dla porównania, wymieniony WKS Zawisza Bydgoszcz S.A. od momentu sprzedaży akcji przez miasto, co roku wykazuje zysk. Wielokrotnie podkreślałem, że w mojej opinii zadaniem miasta nie jest prowadzenie czy utrzymywanie klubów sportowych. Miasto oczywiście powinno pomagać, ale nie być kołem ratunkowym w każdej sytuacji. Kluby znają zasady gry, wiedzą, jaką pomoc finansową mogą od miasta otrzymać. Reszta – zależy od aktywności i pomysłowości prezesów i działaczy. Jeśli są w stanie przekonać do swojej dyscypliny i drużyny sponsorów, kibiców – to ich zysk rośnie.
Kubson99:
1.Jak pan ocenia szansę Polonii pod wodzą Władysława Golloba?
Jeśli uda mu się wyprowadzić klub ze spirali długów, to ma wszystkie atuty do tego, aby mu się udało. Po pierwsze, może liczyć na pomoc ze strony miasta. Zna poziom tej pomocy i może spokojnie rozplanować wydatki. Po drugie, pana Golloba wyróżnia ogromne doświadczenie i znajomość tej dyscypliny, co z pewnością będzie miało ogromne znaczenie przy rozmowach z zawodnikami i potencjalnymi sponsorami. Po trzecie w końcu - jego mocną stroną jest marketing.
2. Czy nie uważa pan, że Polonii trzeba przywrócić dawny blask?
Tak, ale to już zadanie stojące przed nowym właścicielem. Jeśli klub wyjdzie ze spirali zadłużenia, ma na to spore szanse. Miasto deklaruje stałe wsparcie w kwocie 8,5 mln zł przez najbliższe cztery lata. Reszta zależy od właściciela.
3. Jak pan szacuje transferowe szanse Polonii Bydgoszcz?
Myślę, że nie należy „budować” składu za pana Golloba. Jest nowym właścicielem i to on podejmuje decyzje.
4. Czy nie sądzi pan, że warto wypromować żużel jako główną wizytówkę Bydgoszczy?
Bydgoszcz jest miastem, w którym zawsze było i nadal może być wiele wizytówek. Żużel jest jedną z nich, ale klub musi być stabilny i wiarygodny. Wtedy będzie wizytówką. Generalnie, nasze miasto od lat nazywane jest miastem sportu i z pewnością nie jest to tytuł przyznany „na wyrost”. Przypomnę, że jesteśmy jedynym w Polsce miastem ze stadionem spełniającym wymagania Światowej Federacji Lekkiej Atletyki, mamy dwie hale sportowe, w których grają trzy zespoły występujące w najwyższej klasie rozgrywkowej, mamy najlepszy od ponad 20 lat klub wioślarski. To wszystko świadczy o naszym sportowym obliczu.
5. Jaką ma pan opinię na temat powrotów Tomka Golloba i Andreasa Jonssona do bydgoskiej Polonii?
Tak jak powiedziałem wcześniej, nie do mnie należy budowanie składu. To zadanie nowego właściciela, chociaż oczywiście jako kibic chciałbym, żeby jak najlepsi zawodnicy jeździli w Polonii.
Seba:
Czemu nie spełnia pan obietnicy modernizacji stadionu? Wszystkie zespoły sportowe w Bydgoszczy grają na nowych obiektach mimo mniejszej widowni niż na żużlu, a zasłużony klub Polonia Bydgoszcz ma obiekt ruinę.
Tak jak już wcześniej wspomniałem, miasto w pełni utrzymuje stadion. Modernizacja jest wśród naszych planów, ale w pierwszej kolejności stawiamy na inwestycje, które mogą otrzymać dofinansowanie. Stadion żużlowy niestety na takie unijne środki zewnętrzne liczyć nie może. Na wszystko przyjdzie czas, ale zarządzanie miastem to ciągłe wybory. Teraz musimy wybierać te inwestycje, które mogą uzyskać dofinansowanie unijne.
Rądek:
Cytuję słowa AJ: "Robiłem wszystko co w mojej mocy, ale oferta miasta była dla mnie nie do zaakceptowania. Szkoda, że prezydent Rafał Bruski nie miał czasu się ze mną spotkać.". Panie Prezydencie proszę odnieść się do wyżej cytowanych słów Andreasa Jonssona, co ma Pan do powiedzenia w tej kwestii?
Wyjaśniłem to na wstępie: pan Andreas Jonsson chciał od miasta 14 mln zł i tylko pan Władysław Gollob zagwarantował płynność finansową klubowi w najbliższym okresie. Zasady sprzedaży akcji miasta były jasne od początku. Od początku deklarowałem pomoc w wysokości 8,5 mln zł.
Ponadto, w trakcie negocjacji nie spotkałem się z żadnym oferentem, gdyż robili to w moim imieniu członkowie specjalnego zespołu ds. zbycia należących do miasta akcji spółki ŻKS Polonia Bydgoszcz S.A. Zespół spotykał się tyle samo razy z każdym oferentem, a spotkania były protokołowane. Wszelkie odstępstwa od ustalonych z góry zasad byłyby niepoważnym działaniem wobec oferentów. Reguły były wszystkim stronom znane i wszyscy byli traktowani tak samo.
Czy warunki sprzedaży były takie same dla wszystkich zainteresowanych kupnem Polonii w tym dla Andreasa Jonssona?
Jak wyżej.
Czy dla Andreasa Jonssona były inne niż dla BTŻ i BTS ? Jeśli były inne to dlaczego?
Jak wyżej.
Bart82GKM:
1.Dlaczego akurat pan Władysław?
Bo jako jedyny zgodził się na warunki proponowane przez miasto i zapewnił płynność finansową klubu w najbliższym okresie.
2.Czy nowy właściciel Polonii ma wystarczająco energii, aby doprowadzić klub na miejsce które zasługuje?
Jako jedyny w trakcie negocjacji wykazał energię i determinację.
Bydziaj:
1.Czy uczciwe jest dotowanie taką samą kwotą klubu prywatnego (udział miasta 2%) i klubu miejskiego (udział miasta 98%)?
Wsparcia sportu nie można oceniać w tych kategoriach. Uważam, że miasto nie jest od prowadzenia klubów sportowych, a od stwarzania im warunków właściwych do szkolenia i tak właśnie robimy., Wspieramy bieżące szkolenie niezależnie od statusu właścicielskiego.
2. Czy uważa się Pan bardziej za obywatela Bydgoszczy, czy członka PO?
Bardziej za obywatela Bydgoszczy.
3. Czy podczas wyboru oferty Pana Golloba na właściciela Polonii zdawał sobie Pan sprawę ,że jest on nielubiany, a wręcz nietolerowany przez kibiców, co będzie miało ogromny wpływ na frekwencję ?
To są odczucia, a zespół powołany ds. sprzedaży udziałów kierował się faktami. Fakty są takie, że Bydgoskie Towarzystwo Sportowe kierowane przez pana Władysława Golloba wykazało największą determinację w celu ratowania bydgoskiego żużla. Przyjęło ofertę miasta, jednocześnie dając gwarancje finansowe.
Tony984:
Czy członkowie RN poniosą odpowiedzialność stosownie do art 483 par 1 i 2? Chodzi o art 483 kodeksu spółek handlowych.
Przede wszystkim, proszę pamiętać, że miasto nie jest już właścicielem spółki, a wspomniany artykuł dotyczy odpowiedzialności wobec spółki. Z brzmienia artykułu wynika ,że to spółka jest stroną, czyli np. nowy zarząd, który może wytoczyć powództwo o naprawienie szkody. Trzeba jednak podkreślić, że orzecznictwo mówi o działaniach bezprawnych funkcjonariuszy spółki i w ogólności wystąpić musi łącznie szereg przesłanek, aby zastosować ten artykuł.
Czy dług spółki nie powinien być pomniejszony o wartość tej odpowiedzialności?
To pytanie do właściciela spółki.
Czy taką odpowiedzialność poniosą członkowie zarządu?
To również pytanie do właściciela spółki.
Jak się Pan odniesie do pogłosek krążących w mieście o przygotowywanym zawiadomieniu o możliwości popełnię przestępstwa działania na szkodę spółki do prokuratury?
Nie mam takich informacji.
Czy to prawda, że w Pana ocenie żużel nie jest dyscypliną sportu?
Nieprawda. Żużel to ważna dyscyplina sportu. Dlatego chcę, aby miasto finansowało ją w kwocie 8,5 mln zł przez najbliższe cztery lata.
M.Rose:
1.Panie Prezydencie według Pana jak powinien wyglądać Stadion Polonii przy ulicy Sportowej za 10 lat?
a)skansen który odwiedzają wycieczki.
b)deweloperzy budują mieszkania
c)stadion znika z mapy miasta.
Złośliwe pytanie. Można by zapytać jak by wyglądał, gdyby miasto nie wspierało klubu przez wiele lat i nie płaciło za wszystkie media na obiekcie. Jednocześnie proszę spojrzeć na hale sportowe, także te przyszkolne i baseny, które miasto wybudowało i które również utrzymuje. Stadion żużlowy nie jest najpilniejszą potrzebą miasta. Ważniejsze są drogi czy sale sportowe, których nadal przy niektórych szkołach brakuje i które budujemy.
2.Panie Prezydencie czy ma Pan świadomość ,że w historii sportu na Pomorzu zapisze się Pan, jako ten który sport żużlowy traktował jak zło konieczne?
Nie podzielam tej opinii.
3.Czy istnieją i jak wyglądają plany perspektywiczne rozbudowy, modernizacji infrastruktury obiektu sportowego przy ulicy Sportowej.?
Zależy mi na modernizacji, ale priorytetem są inwestycje z możliwym wykorzystaniem środków unijnych, a stadion taką nie jest. Mówiliśmy o tym już przy pytaniach innych internautów. Miasto ma wiele potrzeb, a zadaniem prezydenta jest rozsądne ich zważenie. Dlatego za pilniejszą uważam np. konieczność rozbudowy ul. Grunwaldzkiej czy drugą część Trasy Uniwersyteckiej. Na te inwestycje możemy zdobyć dodatkowe środki, ale musimy mieć wkład własny. Dlatego musimy inne zadania odłożyć w czasie. Radni miasta na etapie konstruowania budżetu mogą wnosić poprawki i forsować inne zdanie.
4.Panie Prezydencie dwa lata temu padła obietnica modernizacji stadionu żużlowego Polonii. Ile lat obowiązywał będzie ten mit? a za ile przestanie być mitem?
Odpowiedź jak wyżej.
5.Panie Prezydencie kto będzie gwarantem wypełnienia przekazania dotacji dla klubu żużlowego Bydgoskiej Polonii?
Środki dla Polonii gwarantuje umowa promocyjna między miastem a klubem. Część środków klub otrzyma w ramach dotacji, a część na podstawie wspomnianej umowy promocyjnej. Pozycje te zapisane są w Wieloletniej Prognozie Finansowej Miasta.
Rose:
1. Kiedy przewiduje Pan ponowne wielkie derby między toruńskim Apatorem, a Polonią Bydgoszcz?
Bardzo szybko od momentu wyjścia klubu z długów. Miasto gwarantuje klubowi dotację 8,5 mln zł w czasie czterech najbliższych lat. Ale do budowy silnego żużla potrzebni są także kibice.
2. Czy uważa Pan, że bydgoski klub żużlowy to wizytówka miasta z nad Brdy?
Klub zadłużony nie powinien być wizytówką i najwyraźniej nie był, patrząc na garstkę kibiców, którzy w minionym sezonie zasiadali na trybunach. Natomiast uważam, że Klub może być taką wizytówką z powrotem, jeśli nowy właściciel poukłada w nim wiele spraw.
BDG:
1. Dlaczego przeznacza Pan pieniądze na różne obiekty sportowe w Bydgoszczy (remont obiektów Zawiszy przy ul. Gdańskiej; remont stadionu Zawiszy przy ul. Sielskiej; przebudowa toru regatowego na Brdyujściu; budowa drugiej hali sportowej przy "Łuczniczce"; remont stadionu Chemika), a gdy pojawia się temat remontu stadionu Polonii to odbija Pan piłeczkę, zasłaniając się budową chodników, przedszkoli i żłobków w Bydgoszczy?
Wszystkie te inwestycje, które są wymienione w pytaniu to drobne pieniądze przy potrzebnych środkach na przebudowę stadionu Polonii. Do tego na te inwestycje dostajemy zewnętrzne wsparcie choćby z Krajowego Funduszu Kultury Fizycznej, a o remoncie obiektów Chemika za kwotę 350 tys. zł. zdecydowali mieszkańcy w ramach Budżetu Obywatelskiego. Stadion żużlowy na takie wsparcie ze środków zewnętrznych liczyć nie może, bo nie jest dyscypliną uważaną za możliwą do powszechnego uprawiania.
Skoro cały ciężar przebudowy stadionu miałby spaść na barki miasta, to należy go porównać z innymi inwestycjami. To nie jest zasłanianie się, a prosta matematyka i porównanie potrzeb i możliwości.
2. Dlaczego nie reagował Pan, gdy powołana przez właściciela/Miasto Bydgoszcz Rada Nadzorcza zatrudniała na stanowisko Prezesa Zarządu osoby, które swoimi nieudolnymi rządami doprowadzały do zadłużania się tak zasłużonego dla Miasta Klubu? Dlaczego nie zmieniano (przez długi czas) składu Rady, skoro ta sobie nie radziła?
Miasto podczas ostatnich czterech lat zmieniało swoich przedstawicieli w Radzie Nadzorczej. Przypomnę, że dług w klubie powstał zanim zostałem prezydentem.
3. Czy to prawda, że przy sprzedaży Zawiszy, dług który ciążył temu Klubowi spłaciło Miasto, pozostawiając nowemu właścicielowi "czystą kartę"? Dlaczego tak się nie stało w przypadku sprzedaży Klubu Polonia?
To nieprawda. Miasto nie spłacało żadnych długów Zawiszy. Polonii także nie może, bo nie pozwala na to prawo. Budżet miasta to nie są moje prywatne pieniądze, ani pieniądze samych kibiców, ale majątek wszystkich bydgoszczan. Dlatego tak ważne jest rozsądne gospodarowanie nimi.
4. Czy wierzy Pan w odbudowę dobrego imienia Polonii Bydgoszcz pod wodzą Władysława Golloba?
Tak.
5. Czy rozmawiał Pan z nowym właścicielem Polonii o powrocie do Bydgoszczy Tomka Golloba?
Rozmowy na etapie negocjacji prowadzili członkowie zespołu, o czym już wspomniałem. Nie dotyczyły one decyzji personalnych. Również przy podpisywaniu umowy sprzedaży ten temat nie był poruszany.