- Dziękuję zarządowi za zaufanie, bo miniony sezon nie był za dobry w moim wykonaniu. Jestem zmobilizowany, zrobiłem rachunek sumienia i zobowiązałem się do pewnych rzeczy zarządowi. Wierzę, że przyszły sezon będzie dla mnie lepszy. Będzie mi również łatwiej, ponieważ przez ten rok poznałem klub, kibiców i środowisko.Bardzo dziękuję za wszystkie pozytywne wiadomości od kibiców, którzy chcieli żebym został. Również podziękowania dla moich sponsorów i partnerów, którzy również chcieli, żebym nie ruszał się z Torunia. Wierzę, że przyszły rok będzie lepszy i po informacjach, kto ma dołączyć do zespołu cieszę się, że w teamie będą osoby, z którymi znam się z poprzednich klubów, bo atmosfera w drużynie to podstawa – przekazał za pośrednictwem facebooka Gomólski.
"Ginger” wystąpił w siedemnastu meczach drużyny z Torunia uzyskując średnią 1,271. Gomólski miał propozycję z innych klubów startujących w PGE Ekstralidze, ale ostatecznie zdecydował się na podpisanie umowy z Aniołami. Przypomnijmy, że w tym tygodniu warunki z KS Toruń uzgodnił Martin Vaculik.