Dzisiaj na konferencji prasowej w siedzibie firmy Hawi w Opolu, prezes Hawi Racing Team Opole, Andrzej Hawryluk poinformował o tym, że zostały złożony złożony wniosek licencyjny na starty w PLŻ 2. Klub ma jeździć pod historyczną nazwą Kolejarz Opole.
- Prace idą pełną parą, jest złożony wniosek licencyjny, jesteśmy po audycie, pozytywnym audycie i robimy wszystko, żeby wystartować. Jeżeli chodzi o transfery to mamy dość dużą liczbę zawodników, którzy zgłosili się do nas, ale na tę chwilę nie rozmawiamy z nimi o konkretach, dlatego, że my sami nie wiemy, jaki będzie kształt ligi, jaki będziemy mieli budżet - mówi Andrzej Hawryluk.
Na konferencji obecny był również, jeszcze nie tak dawno trener opolskiego klubu a dziś szkoleniowiec ŻKS ROW Rybnik, Piotr Żyto, który oficjalnie zakończył pracę w Hawi Racing Team. Nie oznacza to jednak, że trener Żyto całkowicie odetnie się od żużla w Opolu - Moje odejście nie jest jednoznaczne z tym, że nie będę starał się pomóc. Dużo serca i energii włożyłem w ten pierwszy rok odbudowywania opolskiego zespołu, a szkółka jest moim dzieckiem. Chciałbym aby doszło do współpracy między klubami z Rybnika i Opola. Zależy mi na tym, żeby nasza młodzież miała okazję trenować w Rybniku oraz żeby opolski klub był kubem satelickim ROW-u Rybnik. Poza tym mam też pomysł aby zorganizować ligę południową dla klubów z Wrocławia, Opola, Rybnika oraz Tarnowa tak aby młodzież miała jak najwięcej okazji do ścigania się.
Dużo gorzkich słów można było usłyszeć na temat żużlowej centrali, która jak dotąd nie podjęła decyzji czy w przyszłym sezonie oprócz ekstraligi będzie pierwsza i druga liga czy też obie zostaną połączone. Jak zaznaczył prezes Hawryluk obecny stan, w którym tak na prawdę nic nie wiadomo wcale nie ułatwia pozyskiwać sponsorów nie mówiąc już o kontraktowaniu zawodników - Całe to zamieszanie bardzo utrudnia nam zadanie. Im szybciej zostanie ustalony skład lig tym lepiej. Musimy wiedzieć ile meczów nas czeka, bo od tego zależy jakie wydatki trzeba będzie ponieść. Każdy mecz to przecież dodatkowe i to niemałe koszty.
Kolejarz Opole v Włókniarz Częstochowa ostatnie mecze tych drużyn to... 1999 rok. Kiedyś to była "święta wojna". Pojedynek Szczakiel v Jarmuła wspominają fani obu drużyn do dzisiaj... Może za rok powrót do historii...
Kolejarz Opole v Włókniarz Częstochowa ostatnie mecze tych drużyn to... 1999 rok. Kiedyś to była "święta wojna". Pojedynek Szczakiel v Jarmuła wspominają fani obu drużyn do dzisiaj... Może za rok powrót do historii...
Dlaczego w tej lidze południowej Tarnów a nie Czewa? Bo Tarnów bardziej z Rzeszowem, Krosnem czy Krakowem, pasuje. Chyba, że tam nie ma juniorów. Ale w Czewie przecież są. I w Rzeszowie również. Wkrótce będą też w Wandzie.
Wypowiedź po meczu z w Grudziądzu Pawła Barana Problemem tarnowskich młodzieżowców jest zbyt mała liczba startów w porównaniu np. do juniorów z północnej Polski. ? Tej jazdy brakuje, ale wszystko to staramy się nadrabiać systematycznymi treningami. Niestety pewnych rzeczy nie jesteśmy w stanie przeskoczyć. Wiadomo np. w Wielkopolsce jadą swoje mistrzostwa, już trzecią, czy czwartą rundę, a u nas rok w rok jest ten sam problem. Przez dwa lata próbowaliśmy reaktywować Ligę Południową, a kończyło się tak naprawdę na dwóch turniejach. Cały plan i założenia legły w gruzach. W tym roku także próbowałem podjąć rozmowę na ten temat. Co zrobić? Jeśli kluby nie są zainteresowane to nic na siłę. Pozostaje nam tylko organizować treningi. Lepszy trening niż nic ? powiedział,dlatego dobrze że Żyto chce coś zmienić w tej kwestii.
Dlaczego w tej lidze południowej Tarnów a nie Czewa? Bo Tarnów bardziej z Rzeszowem, Krosnem czy Krakowem, pasuje. Chyba, że tam nie ma juniorów. Ale w Czewie przecież są. I w Rzeszowie również. Wkrótce będą też w Wandzie.
Liga Południowa już kiedyś z takim pomysłem wyszedł Paweł Baran ale odzewu nie było.Juniorzy potrzebują jak najwięcej jazdy oby to wypaliło.Jeszcze Rzeszów to włączyć jak dostaną licencję.
