Dlaczego wybrałeś akurat Rybnik?
Grigorij Laguta: Przyznam, że miałem oferty z wielu klubów, ale ostatecznie zdecydowałem się wybrać Rybnik. Może dlatego, że miasto leży na drugim końcu Polski i jest tu cicho i spokojnie (uśmiech). Myślę, że był to bardzo dobry wybór i miło będę wspominać występy w tym zespole.
W poprzednim sezonie miałeś małą obniżkę formy. Z czego to mogło wynikać?
Sezon 2014 mógł wpłynąć negatywnie na moją zeszłoroczną formę. Zdarzyły się jakieś kontuzje i małe problemy z poprzednim klubem. Na szczęście wszystko już minęło i teraz jest nowy sezon. Mam teraz czystą głowę i myślę, że może być tylko lepiej. Przygotowania idą zgodnie z planem, więc sezon powinienem rozpocząć już z odpowiednią formą i dobrymi wynikami.
Jak przygotowywujesz się do tego sezonu?
Po powrocie do domu od razu rozpoczynam swoje treningi. W planach mam m.in. trening na crossie czy zajęcia wydolnościowe. Codziennie ciężko trenuję u siebie w domu na Łotwie. Przyznaje, że za niedługo chce pojechać potrenować już na torze. Nie wiem jeszcze dokładnie, ale będzie to na pewno Chorwacja lub Słowenia. Oczywiście, jeśli zajdzie potrzeba to przyjadę też do Rybnika.
Jakieś zmiany sprzętowe się zapowiadają?
Jeśli chodzi o przygotowanie sprzętowe, to rewolucji nie będzie. Tak jak zawsze silniki będzie mi przygotowywać jeden tuner, jak to miało miejsce w poprzednich sezonach. Być może w paru silnikach wypróbujemy jakieś nowe ustawienia i różne warianty. Nie widzę jednak sensu zmieniać nagle wszystkich ustawień, więc większość zostanie po staremu. Jeśli mój sprzęt będzie pracował tak jak zawsze, to nic tylko się cieszyć.
Prezes Mrozek mierzy w 6. miejsce na koniec sezonu. Jak ty zapatrujesz się na taki wynik?
Zobaczymy. Może być szóste, a może być piąte. Wszystko zależy od nas. Cały sezon składa się z wielu zawodów i treningów, więc wszystko jest możliwe. Tak więc, albo rok będzie bardzo udany, albo nie. W pierwszym przypadku może być nawet pierwsza czwórka, ale trudno przewidzieć jak to będzie. Musimy walczyć i tyle.
Dzisiaj miałeś pierwsze spotkanie z chłopakami z zespołu, choć wielu z nich znasz już ładne parę lat. Jak ci się podoba atmosfera w drużynie?
Nie mam za bardzo czasu śledzić wszystkich informacji na temat żużla i nie znałem dokładnie całej kadry. Wiedziałem oczywiście że są Andreas czy Rune, ale dopiero na miejscu dowiedziałem się, że będzie tutaj jeździć też np. Rafał Szombierski. Mam miłe wspomnienia z wspólnej jazdy z nim w Częstochowie. Poznałem też resztę chłopaków podczas treningu na sali i w drużynie panuje świetna atmosfera. To bardzo ważne, żebyśmy się w zespole dobrze znali i przyjaźnili. To bardzo pomaga w parkingu podczas meczów. Nie wybrałbym drużyny, w której przyjeżdża się tylko na zawody i nie wspiera kolegów z zespołu.