4 maja 1992 roku, czerwony ląd wydał być może największego wirtuoza na świecie. W. urodzony w Nanango zaczął przygodę z motocyklami już od najmłodszych lat. Podczas gdy jego rówieśnicy stawiali pierwsze babki z piasku w piaskownicy, W. nawijał już manetkę swoich pierwszych kucyków. W wieku dziesięciu lat swój olbrzymi talent zaczął szlifować na maszynie o pojemności 125ccm a potem 250ccm. W tych kategoriach zgarnął wszystkie trofea jakie były do zgarnięcia w jego macierzystym stanie. Młody W. nigdy jednak nie przywdział korony Mistrza do lat 16, po trzykroć zajmował drugą pozycję.

Ważną rolę odegrał tata, George. George był mentorem, nauczycielem syna. To on pokazywał mu pierwsze tajniki dirty track?u, jak trzymać kierownicy, jaką pozycję na motocyklu przyjąć. Rok 2008 miał się okazać przełomowy. W. wyruszył na wyspy, pokazać jak się jeździ na żużlu. Nowym domem młodego Kangura stało się King?s Lynn. To tamtejsza publiczność jako pierwsza w Europie wstrzymała oddech przyglądając się poczynaniom W. podstawiono mu klubowe Jawy. Turniej Pride od East, Norfolk Arena, King?s Lynn, opisywany żółtodziób zdobywa 7 punktów, wygrane biegi z Rory Schlein?em i Olivier?em Allen?em. Tak rodzi się legenda. Pierwsze telefony rozdzwoniły się w King?s Lynn, to tam W. podpisał pierwszy kontrakt i rozpoczął ściganie w Premier League. W kombinezonie Ryan?a Sullvan?a, pomarańczowym kasku z pokrowcami, legenda zaczęła budować swoje imię. ?Saletra? wykonał telefon. Gdy Gajewski odebrał brzęczące urządzenie nie wiedział, że ?Flying Ryan? opowiada mu wizycie u jubilera gdzie odkrył diament. Diament ten miał trafić do Torunia.

19 kwietnia 2009 roku, Stadion Polonii Bydgoszcz, ul. Sportowa 2. Wielkie Derby, Toruń jedzie do Bydgoszczy, niebo w Kujawsko-Pomorskim iskrzy. Odwieczna wojna, wyjazd, kolejny pojedynek wielkich rywali. W awizowanym składzie W. Nikt chłopaka nie zna, na prezentacji burza rudych włosów. Bieg 1. W. wygrywa, przywozi IMŚJ Emila Saifutdinova, na jego podwórku. Pognębił wielkiego idola bydgoskich kibiców. Ma 16 lat! ?Kim on jest do cholery?? ? rzucił ktoś z trybun wpisując trójkę do programu przy jego nazwisku.

Toruń go pokochał, żużlowy Świat zaskoczony chciał go oglądać. Przestał być anonimowy. W. okazał się kapitalnym grajkiem, szalony, niepokorny, temperamentny. Jak by był ministrantem to właśnie tym co próbował by wino mszalne. Jakby był rockmen?em to byłby tym co rozwala sprzęt na koncertach, jakby był tenisistą to właśnie tym co łamałby wszystkie rakiety.

W Indywidualnych Mistrzostwach Świata nie miał sobie równych. W 2009 i 2010 roku został Mistrzem Świata, w 2011 zawiesił sobie srebrny krążek. W Drużynowym Pucharze Świata zdobył dwa srebrne i dwa brązowe medale. W Grand Prix czarował ale nie zdążył odnieść wielkiego sukcesu. Na ligowych torach Anglii, Polski, Szwecji pokazywał niebywałe umiejętności, luz, agresje i to coś co mają tylko nieliczni wybrani przez Boga. Jego gorąca głowa i olbrzymi temperament dawał o sobie znać również poza torem.

Kojarzony był z toruńskimi ?Aniołami?. To tutaj go ubrano i wsadzono na porządny sprzęt. Odwdzięczał się niebywałą jazdą i ogromną adrenaliną jaką dostarczał na trybunach. W 2015 roku z racji tego, że KS Toruń miał już pełny skład i nie był pewny awansu do Play Off, W. zdecydował się odejść do Falubazu Zielona Góra. W Toruniu kibice nie powiedzieli ?do widzenia? tylko ?do zobaczenia?. To miała być rozłąka na rok, przecież w Grodzie Kopernika był jego dom, a okazała się ta rozłąką na zawsze.

23 sierpnia 2015 roku. Mecz ligowy pomiędzy Falubazem Zielona Góra a GKM Grudziądz. W. jechał w ostatnim biegu, ostatnim meczu ligowym i w ostatnim swoim biegu. Wredna ręka losu wyrzuciła kości, przeznaczenia zachichotało? Darcy Ward zawsze będzie Mistrzem!

Poniedziałkowe zawody zapowiadają się niezwykle emocjonująco. Na Motoarenę bowiem zawitają wielkie nazwiska, które pojadą dla swojego kolegi z toru. Kibice przez dwa tygodnie mogli oddawać głosy na ustawienie par w tych zawodach. Drużynę Darcy?ego Warda poprowadzi jego największy przyjaciel ? Chris Holder. Do Torunia zawita również dwukrotny Indywidualny Mistrz Świata ? Tai Woffinden. Toruńskiej publiczności po raz pierwszy zaprezentuje się młodszy brat Chrisa Holdera, Jack. Drużynę wzbogaci także Indywidualny Mistrz Polski z 2015 roku Maciej Janowski, który ścigał się razem z Ward?em w Poole Pirates. Skład przyjaciół Kangura uzupełni Rune Holta, Davey Watt i Andreas Jonsson.

Zespół Get Well Toruń z numerem 9 poprowadzi złote dziecko z Żarnovicy ? Martin Vaculik. Pojedzie w parze ze swoim kolegom z Unii Tarnów z Kacprem Gomólskim. Zobaczymy także Grzegorza Walaska z wieloletnim wychowankiem Apatora Toruń, Adrianem Miedzińskim. Atomową parę stanowić będzie Paweł Przedpełski wraz z Jankesem Greg?iem Hancock?iem. Warto dodać, że Amerykanin był inicjatorem akcji aby w Grand Prix w Toruniu cała stawka zawodników pojechała w kombinezonach Darcy Warda. Skład toruńskiej ekipy uzupełni Dawid Krzyżanowski.

W lany poniedziałek zapowiada się kapitalne ściganie przy ulicy Pera Jonssona. Kibice nie powinni narzekać na brak mijanek. Ciężko wskazać faworyta ponieważ jedna i druga ekipa naszpikowana jest mocnymi nazwiskami. Jednak nie o to tu chodzi. Faworytem jest Darcy Ward, dla którego organizowane są te zawody. Toruńska publiczności pamięta o swoim idolu i chce w jak najlepszy sposób pomóc młodemu Australijczykowi w zbiórce pieniędzy, które są mu niezbędne to prowadzenia dalszej rehabilitacji.

Drużyna Przyjaciół Darcy'ego

1. Chris Holder
2. Davey Watt
3. Tai Woffinden
4. Maciej Janowski
5. Andreas Jonsson
6. Rune Holta
7. Jack Holder

Get Well Toruń

9. Martin Vaculik
10. Kacper Gomólski
11. Adrian Miedziński
12. Grzegorz Walasek
13. Greg Hancock
14. Paweł Przedpełski
15. Dawid Krzyżanowski

Godzina: 15:30
Temperatura: 10°C
Pozostało biletów: 4400