Martin Vaculik nie próżnuje, od początku sezonu pokazuje na co Go stać.
W pierwszym sparingu KS Get Well Toruń z MRGARDEN GKM Grudziądz (43 do 46) 19 marca Martin zdobył 10 punktów w czterech biegach (2,2,3,3)
W sparingu wyjazdowym na drugi dzień Torunia z Grudziądzem (45:45) Vaculik dołożył do wyniku 10 punktów i bonus (3,1*,3,3) w czterech spotkaniach.
W sparingu z Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk (45:45) 23 marca zabrakło Vaculika,
W turnieju charytatywnym dla Darcy'ego Warda Anioły wygrały z Jego Przyjaciółmi 51 do 39 (28 marca), a Słowak Martin w pięciu biegach wywalczył 10 punktów i bonus (2,2*,3,2,1). W biegu memoriałowym Mariana Rosego w starciu z Chrisem Holderem, Adrianem Miedzińskim i Gregiem Hancockiem zajął 2 miejsce- tylko Holder zdołał Go wyprzedzić.
Drugiego kwietnia nie zabrakło Martina Vaculika w Speedway Best Pairs odbywającym się na Motoarenie w Toruniu. W drużynie Boll Team z Patrykiem Dudkiem i Nielsem Kristianem Iversenem zajął drugie miejsce. Jego wkład w ten wynik, to 6 punktów i bonus (3,d,-,1,-,2*), pierwsze miejsce w biegu barażowym oraz ostatnie miejsce w biegu finałowym przed defekt motocykla, który nie pozwolił mu ukończyć biegu.
Kolnym przedsięwzięciem, w którym brał Martin był dzisiejszy XIII Memoriał Edwarda Jancarza w Gorzowie. Słowak zdobył w biegach podstawowych 12 punktów (3,3,1,3,2), w półfinale był drugi, a w finale czwarty- pokonał Go Patryk Dudek, Bartosz Zmarzlik i Matej Zagar.
Pojawienie się Martina Vaculika w Toruniu było za pewne jedną z najtrafniejszych decyzji zarządu klubu. Ten zawodnik pokazuje, że nie zwalnia tempa i nie spoczywa na laurach. Myślę, że nikogo nie zdziwi Jego obecność w podstawowej siódemce składu na sezon. Jak na razie, niewielu zawodników jest Go w stanie wyprzedzić, defekt motocykla może im to jedynie ułatwić- jak było w przypadku Speedway Best Pairs.