Wszyscy dobrze wiemy jaką formę reprezentował Martin Vaculik w 2015 roku. Po jego odejściu do Torunia zastanawiano się kto będzie jego zastępca. Wszystko wychodzi na to, że wielkie aspiracje na bycie liderem ma właśnie Leon Madsen. Duńczyk ten bardzo ciężko przygotowywał się przez zimę do nowego sezonu. Efekty są natychmiastowe. Na pierwszym sparingu w Zielonej Górze okazał się jedynym tarnowskim zawodnikiem, przy którego nazwisku widoczny był dwucyfrowy wynik. Nie zawiódł również w Częstochowie, gdzie zdobył 11 oczek z bonusem. Wreszcie podczas sparingu ze Spartanami na mościckim owalu ku euforii kibiców tamże zgromadzonych zdobył 11 punktów. Kolejne spotkanie i kolejne dwucyfrowe wyniki. Duńczyk po dzisiejszym wygranym meczu jako jedyny został chwile dłużej żeby jeszcze potrenować. Sam zawodnik na swoim instagramie powiadomił, że nieoficjalnie pobił rekord czasowy na Jaskółczym Gnieździe. Twierdzi również, że naprawdę stać go na bycie liderem. A w Tarnowie potrzeba właśnie kogoś takiego tym bardziej, że tej drużyny nie wymienia się jako kandydata do złota. Czy tak będzie? Zobaczymy. Pierwsze starcie o tytuł DMP już w tą sobotę 9 kwietnia, kiedy to Jaskółki pojadą do Grudziądza.