Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Echa po inauguracji w Grudziądzu
 09.04.2016 21:20
Początek w Grudziądzu zaczął się dobrze dla gospodarzy. Wygrali oni bowiem 57:33, a punktować zaczęli juniorzy.

Czy ktoś się spodziewał takiego wyniku ? Jakie nadzieje z tak wysokim wynikiem mają gospodarze i jak czują się przegrani ? 

 

Paweł Baran (trener Unii Tarnów) Gratuluję gospodarzom wygranej. Co mogę powiedzieć ?  Nawet mój najczarniejszy scenariusz nie zakładał takiego lania dzisiaj. Przyjeżdżając dzisiaj wiedziałem,że będzie bardzo ciężki mecz jednak przegraliśmy bardzo wysoko. Kluczem do zwycięstwa dziś były dobre wyjścia  spod taśmy. Jak w ostatnich biegach dobrze startowaliśmy, to gospodarze też nie potrafili nas wyprzedzić. Ustawienie motocykla na start... chłopaki szukali ustawień całe zawody, znaleźli je dopiero na biegi nominowane.

 

Janusz Kołodziej (zawodnik Unii Tarnów) Bardzo trudny mecz dla nas, dla gospodarzy też, bo jednak to walka i zawody, a każdy chce jak najlepiej. My w połowie zawodów mieliśmy takie spotkanie, że każdy z nas trochę załamywał ręce, że próbujemy iść w którąś stronę, ale nie wiemy w którą. Pogubiliśmy się,pytaliśmy, na nominowane coś zagrało, ale to było już po całej sprawie. Gospodarze już trochę wyluzowali, bo wiadomo każdy chce dojechać cało te zawody. To jest początek sezonu. My nie mieliśmy okazji przygotować się na takie warunki, przyjechaliśmy z biegu. Każdy ma nadzieje,że będzie dobrze, ale na tym się skończyło. Nie załamujemy się, jedziemy dalej i będziemy jechać po zwycięstwo.

 

Robert Kempiński (trener MRGARDEN GKM Grudziądz)  Cieszę się z wyniku i z tego jak pojechali zawodnicy. Niektórzy już skreślili zawodników, że Krzysiu ma nie jechać, bo szło mu gorzej na sparingu. Niech się ludzie zastanowią. Taki wynik brałbym w ciemno, mamy szansę na bonus w Tarnowie. Teraz jedziemy do Gorzowa, a już dziś mogę powiedzieć, że skład będzie inny. Ale to nie będę wymieniał nazwisk, to moja tajemnica. Cieszę się, ze wreszcie mamy takiego Mateusza Rujnera, który się dostał do składu i pokazał się. Jeśli chodzi o Mateusza to musicie wyhamować. On na wyjazdy nie jest jeszcze przygotowany. W Gorzowie jest przyczepny tor i on mógłby tam sobie tylko krzywdę zrobić. Dajmy mu jeździć na torach, na których on może powalczyć.

 

Krzysztof Buczkowski (MRGARDEN GKM Grudziądz) Pojechała cała drużyna, nie mieliśmy słabego punktu. Trzeba zauważyć Mateusza Rujnera, jego postawę i dwa pierwsze wyścigi. Później Marcin (Nowak) także się dopasował i przywiózł dwójkę z bonusem i mamy osiem punktów i bonus i to jest dla nas spora zaliczka. Ja ze swojej strony chciałem tylko podziękować ludziom, którzy we mnie wierzyli i dawali mi te wsparcie nawet po dwóch słabszych sparingach i nie miałem powodu, aby się martwić. Przyjechałem tutaj prosto z Anglii, więc nie wiedziałem jak to będzie, ale tak musi u mnie być. Im mniej jeżdżę, tym lepiej jeżdżę. Fajnie, że inauguracje udało nam się tak zacząć,lepiej niż w zeszłym roku bo to dobry prognostyk na trudniejsze mecze u siebie i na wyjeździe. Nie mamy czego świętować, tylko ciężko pracować. Jedziemy do Gorzowa, a tam tor będzie zgoła inny. Trzeba dostosować się na inną nawierzchnie, a każdy wie jaką. Nie możemy pozwolić sobie z przegraną do 30, bo w tym momencie spadają nasze morale i to w dwie minuty, więc przed nami dużo pracy. Dziś drużyna pojechała, wszystko zagrało. Wszystkie osoby, które przygotowały tor, cały sztab szkoleniowy i my naszą pracą. Wszystkie nasze sparingi było widać, że przynoszą efekty. Cieszymy się, ale trzeba pracować nad wyjazdami. Jedziemy do przodu, nie patrzymy na innych. 

 

Poza tym gospodarze zapytani o mecz ze Stalą Gorzów, który odbędzie się już w przyszłym tygodniu odpowiadali 

Robert Kempiński (trener MRGARDEN GKM Grudziądz) Jedziemy na każdy mecz tak samo nastawieni. W tym tygodniu będą dwa treningi, nie wiem kiedy bo teraz wszystko się przesuwa. W piątek jedziemy do Gorzowa, zaraz po konferencji będzie zebranie z zawodnikami co do treningów. Niektórzy nie potrzebują treningów, np Krzysiu jedzie w Anglii, więc jemu trening nie jest potrzebny. Inni mają okazję gdzieś indziej trenować, Okoniewski ma takie układy, że nie musi tutaj przyjeżdżać. Kto nie ma gdzie jeździć przychodzi do Grudziądza. Nie obiecuję, może będzie jeszcze jakiś sparing. Podzwonię jutro po moich przyjaciołach na tory przyczepne, bo w Gorzowie na bank będzie przyczepnie. Zadzwonię jutro, ale późno bo się jutro późno obudzimy. 

 

Krzysztof Buczkowski (MRGARDEN GKM Grudziądz) Moje plany to odsapnąć, odpocząć. W środę jadę do Tarnowa, bo w czwartek mam tam eliminację do Złotego Kasku i to są dla mnie ważne zawody. Chciałbym celować tam w szóstkę, bo pierwsza szóstka daje możliwość walki do eliminacji do Grand Prix i do SECu, a to są moje cele indywidualne. Odpuszczam treningi w Grudziądzu, ale dobrym treningiem będą zawody w Tarnowie. Objeżdżenie się przyda, bo dużo jeżdżę, ale nie narzekam, bo w Anglii bardzo dobrze mi się jeździ, a każdy przyjął mnie tam dobrze. Cieszę się, że dzisiaj wszystko zagrało, bo jak już kiedyś mówiłem sparing to tylko sparing, a dzień meczu to coś innego . Tutaj pokazujemy sto procent swoich umiejętności, a ten mecz od początku układał się już bardzo dobrze.

Aleksandra Zgardowska (za: inf.własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (1)
9 lat temu
Konto usunięte
Nie pamiętam czy jeszcze w latach 90-tych GKM tak wygrał wysoko na własnym torze .
Najwyżej było na wyjeździe z Ostrowem bodajże 61:29.
Ale u nas tak wysoko chyba nie było na tym szczeblu.
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com