Słowak potyczkę z Unią Tarnów nie uznał za spacerek i narzekał na swoją dyspozycję na starcie ? Dzisiaj to był po prostu bardzo ciężko mecz. Nie mogłem wygrać ani jednego startu, dopiero na ostatni bieg zmieniłem motor. Starty są moim dużym atutem a dzisiaj kompletnie mi nie wychodziły, nie wygrałem ani jednego biegu i jest to dla mnie trochę niewyobrażalne. Silniki mam naprawdę w miarę szybkie, nawet tutaj na treningach spisywały się bardzo dobrze a dzisiaj inaczej zadziałały. Jakaś inna pogoda, nie wiem o co chodziło ? wyjaśnia Martin Vaculik.
Słowak rok temu jeszcze jeździł w barwach Unii Tarnów, z którą odnosił wiele sukcesów. Na pewno walka przeciwko byłemu klubowi była wyjątkowym wydarzeniem ? Nie było sentymentów, jestem profesjonalistą i nie patrzę czy ktoś jedzie z moich znajomych czy nie. Wiadomo, bardzo lubię Tarnów, kibiców z Tarnowa, mam dobre stosunki z tamtymi zawodnikami. Jak jestem na torze to jest profesjonalistą i chcę wygrać każdy bieg, tu nie ma znaczenia kto to jest ? tłumaczy Słowak.
Podczas niedzielnego meczu na toruńskiej Motoarenie w końcu po blisko sześciu latach padł rekord toru, nawierzchnia tego dnia umożliwiała szybką jazdę ? Tor był bardzo szybki ale ja jakoś nie mogłem znaleźć na nim tej prędkości. Ze swojego występu nie jestem zadowolony, jestem zdziwiony tym co się stało dzisiaj. To było bardzo słaby wynik ? przyznaje zawodnik z Żarnowicy.
Get Well Toruń w kontekście walki o punkt bonusowy na Mościcach nie wypracował sobie spokojnej przewagi ? Najważniejsze, że jest wygrana, są dwa punkty i spokojnie, w Tarnowie powalczymy o wygraną ? uspokaja popularny ?Vacul?.
Za tydzień ekipa Jacka Gajewskiego jedzie na podbój Gorzowa Wielkopolskiego. Martin Vaculik notował tam dobre występy, wygrywają nawet rundę Speedway Grand Prix na Jancarzu ? Bardzo dobrze się czuję na gorzowskim torze, bardzo lubię gorzowski tor, bardzo ? podkreśla zawodnik Get Well Toruń