Każdy chyba zna odpowiedź na to pytanie. Tragicznie wyglądający karambol Krystiana Rempały i Kacpra Woryny. Żużel znowu pokazał swoje czarne oblicze. Będąc na stadionie, czytając relację live wszyscy wstrzymywali oddech, zatrzymywały się serca. Każda informacja była na wagę złota. Sama robiąc właśnie taką relację z sercem w gardle i duszą na ramieniu czekałam na najświeższe informacje od naszego reportera. Nie było łatwo czytać i pisać "Krystian nie podnosi się z toru" czy "Kacper Woryna długo leżał pod bandą przygnieciony przez motocykl". Niedowierzanie, dramat i złość.
Wszyscy jako kibice znamy powiedzenie "żużel to nie szachy". Zawodnicy to współcześni gladiatorzy. Walczą nie tylko o indywidualne i ligowe punkty, ale o przetrwanie. Każdy wie, że to może być ostatni bieg w jego życiu, jednak każdy oddala tę myśl na tył głowy. Bo jak inaczej miałby wyjechać do wyścigu ? Speedway to nie tylko piękne chwile, wzniosłe i walka do ostatnich metrów. To także straszne wypadki, których w historii było już dużo. Takich jak ten z ostatniej niedzieli.
Co dalej z Krystianem ? Informacje podawane do mediów są raczej lakoniczne, ograniczające się do tego, że młody Rempała jedzie właśnie w najważniejszym wyścigu, rodzina także walczy i dziękuje za wsparcie i modlitwy. Gdzie szukać przyczyny ? Na forach internetowych mnożą się opinie i wylewa wiadro pomyj na Kacpra Worynę. Jako, że on sam jest juniorem i brak mu wielkiego doświadczenia na torach różnego typu. Nikt jednak nie myśli o tym, że ten chłopak nie ma głowy ze stali, jest zapewne pod opieką psychologa. Oskarżenia oraz taka ilość nienawiści kierowana w stronę tego chłopaka nie pomoże ani jemu ani Krystianowi. W informacjach Tomasz Gollob wypowiedział się, że młody Woryna nie mógł nic zrobić, a żużel coraz bardziej przypomina Formułę 1, czyli ma być mocniej, szybciej, dłużej. Silniki tłumiki.... ciągła kombinacja. Golloba można lubić lub nie, ale coś jest na rzeczy. Sami jako kibice wymagamy więcej. Są też tacy, którzy w tym przesadzają....
Tak zwani trolle. Bo są i tacy, których ta tragedia nie obchodzi, a czekają tylko na zwrot pieniędzy z biletu. Wystarczy wejść na profil Rybnika w serwisie Facebook, a parę "kwiatków" się znajdzie. Dlaczego w ludziach nie ma empatii i współczucia dla zawodnika, rodziny ? A pojawia się tylko fala nienawiści i krzyk o pieniądze.
#KrystianTrzymajSię . Wszyscy redaktorzy, fotoreporterzy zuzelend.com trzymają za Ciebie kciuki.