- Cieszą punkty i styl, w jakim je wywalczyliśmy. Drużyna zmobilizowała się po wypadku Oskara: pojechała bardzo równo i niezwykle skutecznie. Spodziewałem się lepszego występu Dawida Wawrzyniaka, ponieważ podczas sobotniego treningu prezentował się zupełnie inaczej. Samego wypadku Oskara nie chce komentować. To twardy chłopak i mam nadzieję, że cała historia skończy się na strachu i kilku siniakach. Oskar narzekał na bóle w okolicach kości ogonowej i miednicy - powiedział po spotkaniu trener Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk, Grzegorz Dzikowski.