Spotkanie w Opolu miało dwie fazy. Pierwszą w której dominowali gdańszczanie i drugą w której gospodarze odrabiali straty. Mimo prowadzenia Wybrzeża po dziewiątym wyścigu w stosunku 33:21, gospodarze potrafili doprowadzić do emocjonującej końcówki. Magnus Zetterstroem wygrywając indywidualnie czternasty wyścig zapewnił zwycięstwo swojej drużynie. Ostatni wyścig nie miał już żadnego znaczenia dla losów zawodów - Żaden mecz nie jest łatwy. Myślałem, że wygramy mniejszym wysiłkiem, ale to był bardzo trudny mecz. Mieliśmy pecha związanego z niektórymi decyzjami sędziego. To sprawiło że nie było łatwo. Od początku byliśmy mocni, a pod koniec straciliśmy przewagę - powiedział Magnus Zetterstroem.
Teraz przed zespołem z Gdańska przerwa w rozgrywkach. - Może to nam się przydać, ale osobiście wolę jeździć w częstszym rytmie. Ciągle będę jednak miał co robić. Jest liga Szwedzka. Nie będę ukrywał, że czeka mnie też krótki urlop w Gdańsku z rodziną - dodał Szwed.
Ostatnie zwycięstwo było bardzo potrzebne- Bardzo chciałem tej wygranej. To nie jest łatwy sezon dla nas wszystkich. Mamy sporo pecha, ale najważniejsze jest to, że możemy po ostatnim zwycięstwie patrzeć z optymizmem na resztę sezonu. Liczymy, że kibice nas nie opuszczą i zakończymy rozgrywki zwycięstwami przy licznej publiczności - zakończył Zorro.