Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Get Well Toruń pokonany. Wrocławianie z nadziejami na awans do play-off (relacja)
 15.08.2016 23:58
W poniedziałek drużyna wrocławska podejmowała na własnym owalu ekipę z Torunia. Get Well uległ na Golęcine 48:42. W szeregach gości zawiódł Chris Holder, a gospodarzy do zwycięstwa poprowadziło trio: Milik - Janowski - Woffinden. Ważne punkty, przechylające szalę zwycięstwa na korzyść Spartan dorzucił Szymon Woźniak.
Od początku rywalizacja przebiegała bardzo zacięcie. Inauguracyjna seria rozpoczęła po myśli gospodarzy. Para Woffinden - Woźniak wygrała w stosunku 4:2 z Martinem Vaculikiem  i Kacprem Gomólskim. Kolejne dwie gonitwy zakończyły się remisowym rezultatem, dzięki bojowej postawie formacji młodzieżowej, która rozdzieliła jadąca na podwójnym zwycięstwie parę torunian. Na przeciwległej prostej pierwszego okrążenia najpierw Damian Dróżdż uporał się z Igorem Kopeć-Sobczyńskim, a potem wyczyn powtórzył Adrian Gała. Poza zasięgiem rywali w biegu juniorskim był Paweł Przedpełski. Najciekawszy przebieg miał bieg czwarty. Prowadzącego Grega Hancocka ścigał Vaclav Milik, który przegrał wyraźnie start. Na przeciwległej prostej drugiego okrążenia Czech wyprzedził lidera cyklu SGP. "Vaszka" popełnił jednak błąd na następnym łuku i spadł ponownie na drugą lokatę. Po pierwszej serii wrocławianie prowadzili nieznacznie - 13:11.
 
Piąty bieg miał dwie odsłony, bowiem doszło w nim do niebezpiecznej sytuacji. Z nawierzchnią poznańskiego toru zapoznał się bowiem Kacper Gomólski. Wydarzenie miało miejsce na wejście w drugi łuk pierwszego okrążenia, kiedy to "GinGera" po kredzie bezpardonowo zaatakował kapitan Betard Sparty Wrocław. Z powtórki biegu to właśnie poszkodowany Wychowanek gnieźnieńskiego Startu został przez Ryszarda Bryłę wykluczony. Zawodnik po upadku uskarżał się na ból barku, jednak był zdolny do dalszej jazdy.
 
Ciekawy przebieg miała także kolejna gonitwa. Torunianie bardzo dobrze wyszli ze startu, ale na łuku za bardzo wynieśli się na zewnętrzną. Takiej okazji nie zwykli marnować żużlowcy z Dolnego Śląska, którzy skrzętnie ten błąd wykorzystali. Para Milik - Dróżdż automatyczne przy kredzie wysunęła się podwójne prowadzenie i gospodarze odskoczyli na kolejne cztery punkty. 
 
Przed ósmą odsłoną wicemistrzowie Polski prowadzili 24:18. W związku z tym szkoleniowcy Get Well zdecydowali się na pierwszą zmianę taktyczną. Kacpra Gomólskiego, który nie najlepiej wszedł w zawody, zastąpił Greg Hancock. Posunięcie to okazało się strzałem w dziesiątkę, bowiem torunianie zmniejszyli stratę do gospodarzy. Amerykanin wespół z Martinem Vaculikiem dowiózł do mety podwójne zwycięstwo. Milik próbował pokrzyżować szyki gościom i gonił niejadących parą gości, jednak brakowało mu szybkości. 
 
Bieg dziesiąty rozpoczął się po myśli gospodarzy. Po pewny triumf w tym biegu sięgnął Maciej Janowski, jednak Hancock na dystansie minął jadącego na drugiej pozycji Tomasza Jędrzejaka. Gonitwa ta zakończyła się w stosunku 4:2 i po trzeciej serii gospodarze ponownie wyszli na sześciopunktowe prowadzenie (33:27).
 
Bardzo mizernie w poniedziałkowym meczu spisywał się Chris Holder. Po trzech startach jeździec z Antypodów miał na swoim koncie zaledwie jedno "oczko" z bonusem i był najsłabszym ogniwem formacji seniorskiej gości. W związku z tym w biegu jedenastym torunianie sięgają aż po dwie taktyczne rezerwy, jednak tym razem zamysł szkoleniowca drużyny z Grodu Kopernika nie przyniósł pożądanego rezultatu. Vaclav Milik obronił się przed atakami szalejącego za jego plecami Martina Vaculika, natomiast Szymon Woźniak stoczył twardy, ale zwycięski bój z "Miedziakiem" o jedno "oczko".
 
Sygnał do odrabiania strat w obozie toruńskim dał Paweł Przedpełski, który wygrał swój drugi bieg tego dnia. Trzeci w tym  biegu był Martin Vaculik i drużyna z Torunia wygrała drugi bieg drużynowo. Przed biegami nominowanymi było już pewne, że gospodarze tego meczu już nie przegrają,bowiem na tablicy wyników widniał rezultat 43:35. Niesamowitą akcją popisał się w biegu trzynastym Tai Woffinden, który dopiero na kresce był o grubość opony szybszy od Adriana Miedzińskiego i wydarł mu trzy punkty.
 
Po biegu czternastym było wszystko jasne: dwa punkty ligowe pozostały na Golęcinie, a toruńskie Anioły wracają do Torunia z punktem bonusowym. Para Vaclav Milik - Szymon Woźniak zwyciężyła 4:2, tym samym pieczętując triumf wrocławian. Ostatni z biegów zakończył się na otarcie łez podwójnym zwycięstwem gości. Martin Vaculik z Gregiem Hancockiem poprawnie rozegrali pierwszy łuk i nie dali żadnych szans najlepszej parze gospodarzy. Dość niespodziewanie walki w tym nie nawiązał Tai Woffinden, który nie dość, że rzadko przegrywa wyścigi to jeszcze ani razu w tym sezonie nie wiózł "ogonów" na Golęcinie. 
 
Po rozstrzygnięciach trzynastej kolejki drużyna Get Well Toruń jest pewna trzeciego miejsca po rundzie zasadniczej. Spartan czeka jeszcze jeszcze jedno spotkanie - wyjazd do Leszna. Wrocławianie, jeżeli chcą znaleźć się w fazie play-offów muszą te spotkanie wygrać.
 
Wyniki:
 
Get Well Toruń: 42
1. Martin Vaculik (2,3,3,2,1,3) 14
2. Kacper Gomólski (0,w,-,-) 0
3. Chris Holder (1*,0,0,-,-) 1+1
4. Adrian Miedziński (2,1,2,0,2,2) 9
5. Greg Hancock (3,3,2*,2,0,2*) 12+2
6. Paweł Przedpełski (3,0,3,0) 6
7. Igor Kopeć-Sobczyński (0,0,0) 0
 
Betard Sparta Wrocław : 48
9. Tai Woffinden (3,2,3,3,0) 11
10. Szymon Woźniak (1,1*,1,1,1) 5+1
11. Maciej Janowski (3,2,3,2,1) 11
12. Tomasz Jędrzejak (0,1,1,1) 3
13. Vaclav Milik (2,3,1,3,3) 12
14. Damian Dróżdż (2,2*,0) 4+1
15. Adrian Gała (1*,1*,0) 2+2
 
Bieg po biegu:
1. (66,04) Woffinden, Vaculik, Woźniak, Gomólski 4:2
2. (66,72) Przedpełski, Dróżdż, Gała, Kopeć-Sobczyński 3:3 (7:5)
3. (66,47) Janowski, Miedziński, Holder, Jędrzejak 3:3 (10:8)
4. (67,03) Hancock, Milik, Gała, Kopeć-Sobczyński 3:3 (13:11)
5. (66,13) Vaculik, Janowski, Jędrzejak, Gomólski (u/w) 3:3 (16:14)
6. (65,96) Milik, Dróżdż, Miedziński, Holder 5:1 (21:15)
7. (66,25) Hancock, Woffinden, Woźniak, Przedpełski 3:3 (24:18)
8. (66,31) Vaculik, Hancock, Milik, Gała 1:5 (25:23)
9. (66,85) Woffinden, Miedziński, Woźniak, Holder 4:2 (29:25)
10. (66,75) Janowski, Hancock, Jędrzejak, Kopeć-Sobczyński 4:2 (33:27)
11. (66,72) Milik, Vaculik, Woźniak, Miedziński 4:2 (37:29)
12. (66,62) Przedpełski, Janowski, Vaculik, Dróźdź 2:4 (39:33)
13. (66,78) Woffinden, Miedziński, Jędrzejak, Hancock 4:2 (43:35)
14. (66,63) Milik, Miedziński, Woźniak, Przedpełski 4:2 (47:37)
15. (66,53) Vaculik, Hancock, Janowski, Woffinden 1:5 (48:42)
Natalia Zawodna (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (1)
9 lat temu
Konto usunięte
9 lat temu Chrispy zrobił na tym torze 16 pkt w półfinale dmśj... ehhh
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com