Bjarne Pedersen nie wystartuje w towarzyskim turnieju Hil-Gaz "Back in town - żużel wraca do Gniezna". Zawodnik podjął taką decyzję ze względu na kłopoty zdrowotne.
Reprezentant Polonii Piła wystąpił wczoraj w turnieju indywidualnych "Night of the Fights" w niemieckim Cloppenburg. Duńczyk zajął w tych zawodach czternaste miejsce z pięcioma oczkami na swoim koncie. Jak przyznał zawodnik na swoim profilu społecznościowym po zawodach dopadły go problemy zdrowotne. Zmęczenie i niewyleczona infekcja nie pozwolą mu na udział w dzisiejszych zawodach w Grodzie Lecha. - Czuję się w obowiązku przeprosić kibiców i organizatorów turnieju w Gnieźnie, ponieważ nie jestem w stanie dotrzeć dzisiaj do Was na zawody. Bardzo mi zależało aby przyczynić się do tego ważnego impulsu dla udanego powrotu speedwaya do tego miasta! Miasta, z którym związane jest tak wiele moich dobrych wspomnień. Jako jeden z pierwszych zawodników z przyjemnością przyjąłem zaproszenie do Gniezna. Niestety, fizycznie nie jestem w stanie dać dzisiaj kibicom tego, czego by oczekiwali - powiedział zawodnik. - Od ubiegłej niedzieli startowałem każdego dnia z niewyleczoną infekcją. We wczorajszym turnieju w Niemczech zmęczenie i stan zdrowia mnie pokonały. Po całonocnej podróży do Gniezna byłbym cieniem zawodnika, którego pamiętacie. Muszę w kilka dni odbudować swoją formę zdrowotną, zwłaszcza przed finałami na Wyspach gdzie oczekiwania są spore. Cały czas wierzę w szybki powrót gnieźnieńskiego klubu do ligi, ściskam za to kciuki i życzę mu jak najlepiej! Jest mi przykro, że nie mogę być dziś wieczorem z Wami - przekazał Bjarne Pedersen.
Na chwilę obecną nie wiadomo kto zastąpi Duńczyka. Najprawdopodobniej będzie to Kevin Fajfer - wychowanek GTM Start, dla którego byłby to debiut przed gnieźnieńską publicznością. Przypomnijmy, iż pierwszy bieg sobotniego turnieju w Gnieźnie zaplanowano na godzinę 18:00.