Martin Vaculik ma słabszy w stosunku do tego co reprezentował przed rokiem w barwach Unii Tarnów. Mimo to, w Toruniu Słowak jedzie solidnie i nie można mu odmówić ambicji. Ostatniego meczu w Gorzowie Martin Vaculik nie może dobrze wspominać ponieważ zdobył wtedy dwa punkty w trzech startach -Ja wtedy byłem w takiej fazie sezonu gdzie borykałem się z problemami sprzętowymi, tłumiki, silniki a więc tego występu nie biorę pod uwagę. Ale generalnie tor w Gorzowie bardzo lubię, także dobre wspomnienia i do przodu ? powiedział Martin Vaculik.
W sobotę zawodnik Get Well Toruń jechał w czwartej rundzie Speedway Euro Championship w Rybniku. Zawody dla Martina Vaculika ułożyły się fatalnie ponieważ zanotował w dwóch biegach dwa upadki po czym wycofał się z turnieju. Pytanie na konferencji prasowej po niedzielnym finale w Toruniu, czy był telefon od Roberta Kościechy aby wycofał się z rybnickiego turnieju zdenerwowało Słowaka i jasno dał to zrozumienia, że takiego pytania nie było - To jest tak głupie pytanie, że nie będę na to odpowiadał, mi jako sportowcowi głupio jest na to odpowiadać. Jestem sportowcem, nie czułem się na siłach żeby jechać, uderzyłem głową w drugim biegu o tor i tyle ? zakończył Mistrz Europy z 2013 roku.