Nicki Pedersen wycofał się z turnieju Grand Prix w Toruniu, który został zaplanowany na sobotę. Duńczyk nie pojedzie również na Etihad Stadium w Melbourne.
39-letni żużlowiec doznał wielu urazów w wyniku upadku podczas finałowego biegu Zlatej Prilby w Pardubicach. Indywidualny Mistrz Europy zahaczył o tylne koło Emila Sajfutdinowa. Zawodnik Fogo Unii Leszno miał wstrząśnienie mózgu, ponadto złamał nadgarstek, cztery żebra i oraz dwa (piąty i szósty) kręgi szyjne.
W związku z tak licznymi obrażeniami Nicki Pedersen postanowił zakończyć sezon 2016. Reprezentant Danii zajmuje aktualnie dopiero 12. miejsce w klasyfikacji generalnej Grand Prix z 62 punktami na koncie. Dla Duńczyka oznacza to, że nie znajdzie się w czołowej ósemce i nie zapewni sobie utrzymania w cyklu. W przerwie zimowej zawodnik będzie musiał liczyć na dziką kartę od organizatorów cyklu SGP - BSI.
Ikonę duńskiego speedwaya zastąpi jego rodak - Micheal Jepsen Jensen.