Walka o medale weszła już w ostateczną fazę. Bój o koronę Indywidualnego Mistrza Świata rozegra się pomiędzy Jasonem Doylem a Gregiem Hancockiem. Jason Doyle w tym roku jedzie znakomicie i w Speedway Grand Prix mocno pokazuje, że chce być najlepszy. Na chwilę obecną ma on pięć punktów przewagi nad Gregiem Hancockiem. Australijczyk w ubiegłym roku startował w barwach miejscowego klubu i znajomość toru na Motoarenie z pewnością mu się przyda. Za rywala ma nie byle kogo ponieważ Greg Hancock, trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata, będzie walczył do końca. Amerykanin ma szansę na dobry wynik w Toruniu ponieważ na co dzień startuje w barwach Get Well Toruń. ?Grin? radził sobie znakomicie na torze przy ul. Pera Jonssona. Pięć punktów straty będzie musiał odrabiać już od pierwszego biegu. Trzeci w klasyfikacji jest aktualny Mistrz Świata, Tai Woffinden. Brytyjczyk ma jednak już szesnaście punktów straty do lidera a do wicelidera jedenaście. Bardzo ciężkim zadaniem będzie dla niego na wyższy stopień podium. Dodatkowo bardzo musi uważać aby w tym roku nie stracić nawet brązowego medalu ponieważ siedem punktów straty do niego ma Bartosz Zmarzlik. Gorzowianin jest niesamowicie ambitnym człowiekiem i z pewnością poczuł już krew. Zrobi wszystko aby zakończyć sezon z medalem Indywidualnych Mistrzostw Świata. Ostatnim zawodnikiem, który ma jeszcze realne szanse na medal jest Chris Holder. Zawodnik z Australii traci do trzeciego Taia Woffindena dziewięć punktów. Chris Holder z całej stawki najlepiej zna tor na Motoarenie ponieważ regularnie ściga się na nim w polskiej lidze od 2009 roku. W tym sezonie był jednym z liderów Get Well Toruń a przed własną publicznością praktycznie nie zdarzały mu się słabe występy.
Szóste miejsce w klasyfikacji generalnej zajmuje Piotr Pawlicki. Leszczynianin z zawodów na zawody jedzie coraz lepiej. Szans na medal już praktycznie nie ma ale na utrzymanie w cyklu jak najbardziej. Ma on osiem punktów przewagi nad dziewiątym Fredrikiem Lindgrenem. Jeden punkt mniej od Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów z 2014 roku ma Maciej Janowski. Wychowanek Sparty Wrocław w SGP jedzie całkiem nieźle mimo, że w lidze polskiej mocno zawodził. Maciej Janowski musi mocno skupić się na dwóch ostatnich turniejach jeśli w przyszłym roku chce walczyć o najwyższe cele. Ostatnim zawodnikiem, który póki co utrzymuje się w cyklu jest Antonio Lindbeack. Szwed przeplata lepsze rundy gorszymi ale w każdych zawodach pokazuje kawał dobrego żużla. Tuż za nim jest jego rodak, Fredrik Lindgren, który niezależnie od tego czy awansuje do pierwszej ósemki czy nie ma zagwarantowany start w Speedway Grand Prix w przyszłym roku. Zapewnił sobie awans poprzez Grand Prix Challenge w Vetlandzie.
Dziesiątą lokatę póki co zajmuje Niels K. Iversen. Duńczyk w tym roku jest zawodnikiem bezbarwnym. We wszystkich turniejach zdobył zaledwie osiemdziesiąt cztery oczka. Do ósmego Antonio Lindbeacka traci dziesięć punktów. Tyle samo punktów ma na swoim koncie Matej Zagar. Słoweniec znacznie obniżył w tym sezonie loty i przez dwa turnieje będzie musiał toczyć heroiczny bój o utrzymanie w cyklu. Miejsce dwunaste i trzynaste okupują dwaj Duńczycy. Nicki Pedersen zakończył już w tym roku starty w Speedway Grand Prix. Powodem tego jest kontuzja jakiej doznał podczas turnieju Zlatej Prilby w Czechach. W Toruniu zastąpi go jego rodak, Michael Jepsen Jensen. Tyle samo punktów co Nicki Pedersen ma Peter Kildemand, któremu również ciężko będzie zawalczyć o pierwszą ósemkę. Przedostatnie miejsce zajmuje Andreas Jonsson, który już żegna się z Mistrzostwami Świata w tym roku. Natomiast stawkę zamyka Chris Harris, którego w przyszłym roku nie zobaczymy w Speedway Grand Prix. Z dziką kartą w toruńskich zawodach pojedzie Paweł Przedpełski. Młodzieżowiec w sezonie wygrywał na Motoarenie ze zawodnikami znacznie bardziej utytułowanymi od siebie. Kibice w Toruniu liczą po cichu na finał Pawła Przedpełskiego.
Zawody Speedway Grand Prix w Grodzie Kopernika mają zawsze coś wyjątkowego. Miejmy nadzieję, że i tym razem tak będzie. W Toruniu zawsze na podium stał Polak. W tym roku również mamy zawodników, którzy mogą sprawdzić, że podium będzie biało-czerwone. Stadion im. Mariana Rose w Toruniu będzie wypełniony po brzegi i można spodziewać się kapitalnej atmosfery. O godzinie 19:00 rozpocznie się pożegnanie cyklu z Europą.
Lista startowa:
1. Andreas Jonsson (Szwecja) #100
2. Piotr Pawlicki (Polska) #777
3. Greg Hancock (USA) #45
4. Peter Kildemand (Dania) #25
5. Matej Zagar (Słowenia) #55
6. Michael Jepsen Jensen (Dania)
7. Antonio Lindbaeck (Szwecja) #85
8. Bartosz Zmarzlik (Polska) #95
9. Jason Doyle (Australia) #69
10. Paweł Przedpełski (Polska) #16
11. Fredrik Lindgren (Szwecja) #66
12. Chris Harris (Wielka Brytania) #37
13. Maciej Janowski (Polska) #71
14. Chris Holder (Australia) #23
15. Tai Woffinden (Wielka Brytania) #108
16. Niels Kristian Iversen (Dania) #88
17. Kacper Woryna (Polska)
18. Oskar Bober (Polska)
Sędzia: Craig Ackroyd
Początek zawodów: 19:00