W piątek, 21 października, w gnieźnieńskim Urzędzie Stanu Cywilnego odbyło się posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej i Sportu Rady Miasta. Podczas spotkania poruszono kwestię sytuacji żużla w Pierwszej Stolicy Polski.
Dyskusja była dość obszerna W spotkaniu z przedstawicielami Rady Miasta wzięło udział dwóch reprezentantów GTM Startu Gniezno - prezes klubu Tomasz Wojciechowski i dyrektor Piotr Mikołajczak. Działacze przedstawili bieżącą sytuację klubu z Pierwszej Stolicy Polski, a także poruszyli kwestię planów związanych z przyszłością.
Na zasadnicze kwestie, dotyczące najbliższego czasu, odpowiadał przede wszystkim Piotr Mikołajczyk dyrektor klubu GTM - Ruszyliśmy pełną parką od 1 lipca, organizując 35 jednostek treningowej do tej pory. Zakończyliśmy je we wrześniu, gdyż musieliśmy zdjąć bandy pneumatyczne i oddać je do producenta, który musi je dostosować, aby otrzymały homologację na kolejne sezony. W tym okresie zorganizowaliśmy też kilka zawodów, w tym duży turniej Back In Town, który miał bardzo duże zainteresowanie, a samo wydarzenie organizacyjnie, jak myślę, także się udało. Z tego miejsca możemy jeszcze raz podziękować za wsparcie miasta.
Pod koniec października dojdzie do ponownego spotkania przedstawicieli zainteresowanych najniższą klasą rozgrywkową klubów, na którym to zapadną ostateczne decyzje na temat kształtu rozgrywek oraz regulaminu, który określi jego system. - Na 99% można powiedzieć, że ruszy II liga, a akces złożyło do tej ligi siedem zespołów - trzy, które do tej pory jeździły w I lidze: Krosno, Opole, Rawicz i cztery nowe, które powracają: Ostrów, Poznań, Lublin i Gniezno. System rozgrywek nie jest jeszcze znany, natomiast najprawdopodobniej będzie to system 4+2, a więc czterech seniorów w składzie plus dwóch juniorów. Dwóch seniorów najprawdopodobniej będzie obcokrajowcami, ale jak mówię - wszystko wyjaśni się na spotkaniu. Proponuje się, że spotkania będą odbywać się w soboty, a niedziela będzie terminem rezerwowym, gdyby dzień wcześniej mecz się nie odbył - wyjaśnił Piotr Mikołajczak.
Istotnym terminem jest 29 listopada - do tego czasu klub musi złożyć wszelkie dokumenty licencyjne do PZM. Wypełnienie formalności pozwoli na starty w 2017 roku - Mogę powiedzieć iż pisma są już w większości przygotowane i na początku listopada przekażemy je do PZM. Nie przewidujemy żadnego problemu w tym temacie - uważamy iż licencję powinniśmy otrzymać w pierwszym terminie bezwarunkowo, ale jak będzie, to zobaczymy - przyznał z przekonaniem reprezentant GTM Start.
Klub nie powinien mieć problemu z uzyskaniem licencji na przyszłoroczne rozgrywki. - Klub nie startował w 2016 roku, więc nie mamy obciążeń z tej strony. Przedstawiamy sprawozdanie za okres funkcjonowania od 1 lipca do 31 października, ale tu jesteśmy in plus. Na pytanie o dopuszczenie stadionu do rozgrywek dyrektor klubu odparł: - Weryfikacja techniczna stadionu odbyła się jeszcze za starego klubu w 2015 roku i tam były pewne uwagi. Kiedy weszliśmy do klubu to te uwagi usunęliśmy i weryfikator stadion dopuścił w 2016 roku. Kolejna weryfikacja odbędzie się w marcu 2017 roku, bo do tego czasu mamy licencję. Są pewne zalecenia, które musimy wykonać, ale myślę iż sobie z tym poradzimy - dodał działacz z Grodu Lecha.
Działacz poruszył także sprawy stricte finansowe. Piotr Mikołajczak przyznał, że trudno odbudować zaufanie sponsorów, które zostało nadszarpnięte przez poprzednie Towarzystwo Żużlowe Start. - Budżet klubu na 2017 roku zakładamy na poziomie 1,5 miliona złotych. W tym jest utrzymanie zawodników, wynajmu pomieszczeń itd. Jest to całościowy budżet. Wszyscy członkowie stowarzyszenia są sympatykami żużla od urodzenia i wszyscy obecnie wykonują swoją pracę społecznie. Jest tylko jedna osoba zatrudniona w klubie - pani Helena, która pracuje tu 42 lata - zapewnił, po czym dodał, że - Przygotowujemy strategię marketingową oraz ofertę i rozmowy wstępne są już prowadzone. Na dziś możemy powiedzieć, że wyglądają one optymistycznie, choć nie ukrywamy, że to co się już stało z gnieźnieńskim żużlem, nie jest łatwo odbudować. Nie załamujemy rąk, idziemy do przodu, ale myślę, że na dziś za wcześnie jest mówić o sponsorze strategicznym czy tytularnym - zakończył dyrektor GTM Start.