Trzeba przyznać, że Przemek Pawlicki - początkujący reporter żużlowej telewizji - sprawdził się w tej roli wyśmienicie. Żużlowiec gorzowskiej Stali podczas zgrupowania w jednym z hoteli w Karpaczu, podglądał jak regenerują siły koledzy z zespołu, pukając z kamerą do ich pokoi. Pewnie żaden profesjonalny reporter nie miałby tyle śmiałości, luzu i dystansu - no, ale kto zna lepiej kompanów z toru, jak ich partner z drużyny?
O tym, jak swobodna atmosfera panuje w gorzowskiej drużynie, można było przekonać się już wczoraj podczas żużlowego czatu z Martinem Vaculikiem i Krzysztofem Kasprzakiem, do którego włączył się niespodziewanie... Bartosz Zmarzlik.
"Kiedy wracasz do pokoju?"
- zapytał swojego współlokatora, pomiędzy kolejnymi pytaniami kibiców na facebooku. "Za 40 minut" - tłumaczył się "Vacul", doskonale aklimatyzujący się w nowym teamie. "Zagrzej mi łóżeczko" - prosił. "W takim razie śpij z chłopakami od mediów. Ja się zaraz kładę" - odparł Zmarzlik. Może właśnie dlatego, po "szorstkim" męskim wieczorze, obaj mieli taki porządek w swoim pokoju.
Z kolei Niels Kristian Iversen nie musi martwić się o to, że wracający o późnej porze z bowlingu kolega, wytrąci go z zasłużonego snu; dwa łóżka ma do swojej wyłącznej dyspozycji. "Na jednym odpoczywam, w drugim śpię" - tłumaczył swojemu młodszemu koledze. W filiżance obok właśnie parzyła się herbata. Szlafroki - starannie ułożone w hotelowej szafie. Błogi relaks, ale... niebawem część z zawodników wyjeżdza (m.in Krzysztof Kasprzak i Martin Vaculik) trenować do Goriczan w Chorwacji. No i ten nieśmiertelny motocross...
Za znajomość angielskiego także należy pochwalić młodszego z braci Pawlickich. Po zakończeniu kariery sportowej, drugi fach ma w ręku. "Czekamy na więcej!" - piszą teraz kibice na portalu społecznościowym. Tylko, co bedzie, jak podkupi go jedna z komercyjnych telewizji?
ps. Niestety, nie wiemy, czy w swoim pokoju Przemek Pawlicki także ma należyty - jak na sportowca - porządek. Szalony reporter powiedział tylko, że jest bardzo zmęczony i... zniknął za drzwiami.
"Jestem człowiekiem, który potrafi dogadać się z każdym" - mówi o sobie Przemek Pawlicki. Trudno nie przyznać mu racji.