W środowe, nieco pochmurne przedpołudnie, kółka po małym owalu grudziądzkiego toru, kręcił jeden z filarów zespołu - Krzysztof Buczkowski. "No i się doczekaliśmy". "Coś pięknego" - komentowali na gorąco kibice MRGarden GKM na portalu społecznościowym.
- Byłem blisko Krzysztofa robiąc zdjęcia i nie narzekał na komfort jazdy - opowiadał dziś naszemu portalowi, Tomasz Krasiński, specjalista ds. marketingu. - Wrażenia z pierwszego treningu są jak najbardziej pozytywne. Okazuje się, że ten właściwy, duży tor, jest jeszcze zbyt grząski, by nadawał się do jazdy. Zawodnicy klubu z czołówki Ekstraligi muszą się więc jeszcze trochę wstrzymać ze startami spod taśmy, aż do powrotu ze zgrupowania w niemieckim Neuenknick.
Krzysztof Buczkowski sprawdzał dziś silniki i przełożenia, by lepiej "wgryźć" się w zbliżający się dużymi krokami, sezon.
Fot. Marlena Belchnerowska