Dla Rosjanina był to kolejny upadek na łódzkim torze. Przed tygodniem kibice również przeżyli chwilę grozy, gdy Gleb dość mocno uderzył o ziemię, jednak tamto wydarzenie nie przyniosło większych konsekwencji. Tym razem pech po raz kolejny dosięgnął go w biegu dziewiątym, gdy po błędzie doświadczył kolejnej kraksy. Mimo tego, że zawodnik wstał z toru o własnych siłach, to czeka go przerwa w startach, gdyż doznał urazu obojczyka.