Data 23 kwietnia 2017 zapadnie wielu kibicom w pamięci nie z powodu nierozegrania meczu w Grudziądzu, ale przez wypadek Tomasza Golloba.
Prezes Stali Ireneusz Maciej Zmora odniósł się do tych przykrych wydarzeń: - Jest to niewątpliwie olbrzymi dramat tego człowieka, tego wspaniałego zawodnika, który kilka lat swojej kariery spędził w Stali Gorzów. To tu został Indywidualnym Mistrzem Świata. Trzymamy kciuki za Tomka, żeby wrócił szybko do zdrowia. Wiem, że kibice szykują pewne elementy oprawy sezonowej związane z osobą Tomka. Zawodnicy też będą mieli elementy związane ze wsparciem dla tego zawodnika. Z innymi działaniami na razie się wstrzymujemy, czekamy na informacje, jaka tu właściwie pomoc będzie potrzebna. Chcielibyśmy się w to zaangażować, kiedy będzie wiadomo jaka pomoc będzie Tomkowi potrzebna. Czekamy, mam nadzieję na dobre informacje związane ze stanem zdrowia Tomka- oznajmił gorzowski prezes.
W niedzielę żółto-niebiescy podejmą Row Rybnik. Włodarz klubu z Gorzowa ma nadzieję, że tym razem pogoda będzie łaskawa i że mecz odbędzie się zgodnie z planem. - Wszyscy nam wróżyli, że dwa pierwsze mecze przegramy i że do tego spotkania przystąpimy z zerowym dorobkiem. Okazuje się, że mamy na koncie bardzo ważne zwycięstwo w Toruniu. Mecz z Grudziądzem przełożony na termin dopiero lipcowy. Więc przystępujemy do tego meczu z dobrej pozycji. Liczymy na to, że inauguracja sezonu ligowego w Gorzowie zapełni stadion Edwarda Jancarza do ostatniego miejsca. Do miasta nad Wartą przyjeżdża bardzo utytułowany polski klub. Row Rybnik ze świetnymi zawodnikami w składzie, bo należy wspomnieć o Lagucie, który na Memoriale Edwarda Jancarza wręcz fruwał. Czy Max Fricke doskonały zawodnik. Na pozycji juniorskiej mają Kacpra Worynę, który tak się wydaje, jest lepszym zawodnikiem od naszych juniorów. Chociaż nasi młodzieżowcy mówią, że zobaczymy, no to zobaczymy. W takim razie o 19 startujemy, zapraszam serdecznie! Nasi juniorzy to ambitni chłopcy, zaś jeśli chodzi o seniorów, to będę nieskromny i powiem, że nasza piątka seniorów jest najlepszą piątką w lidze, przynajmniej na papierze. Mecz w Toruniu pokazał, że Krzysztof Kasprzak musi jeszcze popracować, a pozostała czwórka spisuje się doskonale. Jeśli chodzi o drużynę z Torunia, myślę, że mają tam problem z liderami. Jest to sytuacja analogiczna, którą my mieliśmy w 2015 roku, gdzie nasi liderzy nie jechali. Myślę, że tacy zawodnicy jak Hancock, czy Holder dojdą szybko do ładu i drużyna toruńska włączy się do walki o play off-y ? zakończył Zmora.