Niewątpliwie wydarzeniem dnia był ligowy debiut Wiktora Lamparta, który przed meczem dostał gromkie brawa, a kibice gospodarzy odśpiewali mu głośne "sto lat", gdyż to właśnie dzisiaj junior Stali skończył 16 lat, które są wymagane, by jeździć w rozgrywkach ligowych.
Po zakończeniu prezentacji obydwie drużyny w bojowych nastawieniach przystąpiły do spotkania, co widać było od początku spotkania, ponieważ nie brakowało na torze walki na łokcie, czy odważnych ataków. Pierwszym popisał się Aleksandr Łoktajew już w premierowym biegu. Rosjanin po starcie znalazł się na trzeciej pozycji, jednak okazał się szybszy od Nicklasa Porsinga, dając tym samym zwycięstwo biegowe 5:1. Zwycięzcą został Hans Andersen. Bieg juniorów, to przede wszystkim debiut Wiktora Lamparta, który świetnie radził sobie w zawodach juniorskich, jednak pierwszy mecz ligowy, na wyjeździe i do tego w telewizji, musiał być sporym przeżyciem dla tego młodego chłopaka. Lampart okazał się niezwykle szybki, błyskawicznie wyskoczył spod taśmy i nie dał się dogonić pędzącemu tuż za nim Michałowi Posickiemu. Bieg zakończył się wynikiem 3:3 i Orzeł utrzymał czteropunktową zaliczkę.
Goście odrobili straty już w trzecim starcie za sprawą Chrisa Harrisa i Josha Grajczonka, którzy doskonale wyszli spod taśmy. W pogoń za nimi ruszył Rohan Tungate. Australijczyk pokazał dużą szybkość, jednak nie dał rady wyprzedzić swojego rodaka i w meczu mieliśmy remis 9:9.
W kolejnych biegach Orzeł powiększał prowadzenie za sprawą przebudzającego się Rohana Tungate'a, który pokazywał w następnych startach szybkość pozwalającą mu na swobodną jazdę i zdobywanie kolejnych trójek. Widowiskową jazdą popisał się Duńczyk Hans Andersen, który indywidualnie wygrał dwa biegi, po dobrych startach, jednak kilkukrotnie zyskiwał pozycje śmiałymi atakami na dystansie. W biegu 7 dał lekcję żużla młodziutkiemu Wiktorowi, który po starcie znalazł się za plecami swojego brata i wydawało się, że mogą dać Stali zwycięstwo 1:5, jednak Duńczyk agresywnie wjechał pod łokieć młodszego z braci, czym odebrał mu ochotę do jazdy, bo skończył wyścig na ostatnim miejscu.
Przełomowe mogły okazać się biegi 11 i 12, w których goście dwukrotnie z rzędu triumfowali 1:5, a jeden z tych startów wygrał Wiktor Lampart. Jednak radość zawodników Stali nie trwała zbyt długo, ponieważ w wyścigu 13 wystartowała najszybsza dwójka po stronie gospodarzy, czyli Hans Andersen i Rohan Tungate. Para duńsko - australijska pewnie wygrała 5:1, zapewniając tym zwycięstwo w meczu swojej drużynie. Obydwa biegi nominowane padły łupem gospodarzy - czternasty 4:2 i piętnasty w stosunku 5:1.
Stal Rzeszów - 37
1. Nicklas Porsing - (1,1,t,2*,2) 6+1
2. Marcel Szymko - (0,w,-,-) 0
3. Josh Grajczonek - (2*,1,2,3,0) 8+1
4. Chris Harris - (3,3,0,0,0) 6
5. Dawid Lampart - (2,3,1,2*,1,1) 10+1
6. Wiktor Lampart -(3,0,1,0,3) 7
7. Patryk Wojdyło - (0,0,w,-) 0
Orzeł Łódź - 53
9. Hans Andersen - (3,2,3,2*,2*) 12+2
10. Aleksandr Łoktajew - (2*,1*,1,1,1) 6+2
11. Edward Mazur - (0,2*,2*,1) 5+2
12. Rohan Tungate - (1,3,3,3,3) 13
13. Robert Miśkowiak - (3,2,3,0,3) 11
14. Michał Piosicki - (2,0,0) 2
15. Arkadiusz Potoniec - (1*,1,2*) 4+2
Bieg po biegu:
1. Andersen, Łoktajew, Porsing, Szymko 5:1
2. W. Lampart, Piosicki, Potoniec, Wojdyło 3:3 (8:4)
3. Harris, Grajczonek, Tungate, Mazur 1:5 (9:9)
4. Miśkowiak, D. Lampart, Potoniec, Wojdyło 4:2 (13:11)
5. Tungate, Mazur, Porsing, Szymko (w) 5:1 (18:12)
6. Harris, Miśkowiak, Grajczonek, Piosicki 2:4 (20:16)
7. D. Lampart, Andersen, Łoktajew, W. Lampart 3:3 (23:19)
8. Miśkowiak, Potoniec, W. Lampart, Wojdyło (u) 5:1 (28:20)
9. Andersen, Grajczonek, Łoktajew, Harris 4:2 (32:22)
10. Tungate, Mazur, D. Lampart, W. Lampart 5:1 (37:23)
11. Grajczonek, D. Lampart, Łoktajew, Miśkowiak 1:5 (38:28)
12. W. Lampart, Porsing, Mazur, Piosicki 1:5 (39:33)
13. Tungate, Andersen, D. Lampart, Harris 5:1 (44:34)
14. Miśkowiak, Porsing, Łoktajew, Harris 4:2 (48:36)
15. Tungate, Andersen, D. Lampart, Grajczonek 5:1 (53:37)