Popularny ?Toffik? swoją postawą zaskoczył działaczy i kibiców. Dla tego zawodnika był to bardzo ważny występ ponieważ jak na razie jechał poniżej oczekiwań swojego nowego pracodawcy. Po zawodach Tobiasz Musielak nie okazywał wielkiej radości ponieważ najważniejszy dla niego był wynik drużyny. - Gdybyśmy wygrali, to bylibyśmy zadowoleni. Chyba nikt się nie cieszy z przegranej. Przede wszystkim zabrakło Fredrika Lindgrena. W wyścigu, w którym jechałem za Rafała Szombierskiego, gdzie dotknąłem taśmy, mogłem troszeczkę punktów zrobić i też ten wynik byłby inny. Taki jest ten sport, takie jest życie, czasu nie możemy cofnąć ? powiedział zawodnik ROW Rybnik.
Rybnicki ROW w kontekście walki o punkt bonusowy ma do odrobienia na własnym obiekcie szesnaście punktów. Tobiasz Musielak jest dobrej myśli i wierzy w odrobienie tych strat - Oczywiście, że jest to do odrobienia. Wszystko jest możliwe. Swój tor znamy lepiej i na pewno będziemy do tego dążyć, żeby wygrać ? zakończył.