Max Fricke jest jedną z kluczowym postaci rybnickiego ROW-u. Jednak w niedzielnym meczu za bardzo nie pomógł swoim kolegom z drużyny. -Z pewnością to nie był mój najlepszy dzień ponieważ frustrujące jest jeździć z tyłu. Zmieniałem motocykle ale to nic nie dawało, nadal miałem słabe starty. Każdy z nas ma słabe dni to był właśnie mój słaby dzień. Mam nadzieję, że w kolejnym meczu już pojadę lepiej ? powiedział Australijczyk.
Szesnaście punktów ma do odrobienia ROW Rybnik aby uzyskać na drużynie z Grodu Kopernika punkt bonusowy. Max Fricke uważa, że jeśli cała drużyna pojedzie tak jak w ostatnich meczach u siebie to jest to do odrobienia. -Jeśli będziemy prezentować taką formę na własnym torze jak ostatnio to myślę, że jest to możliwe ? stwierdził Indywidualny Mistrz Świata Juniorów.
W niedzielnym meczu w składzie ?Rekinów? zabrakło kontuzjowanego Fredrika Lindgrena. Według młodego ?Kangura? miało to wpływ na końcowy wynik meczu. -To nie był problem dla mnie ale to był zdecydowanie problem dla drużyny ponieważ w tym sezonie zdobywał dla nas wiele punktów. Mam nadzieję, że będzie czuć się lepiej i na następny mecz do nas wróci ? zakończył Max Fricke.