Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Miedziński jednak ze złamaniami. Holder: Adrian powinien czasem zamknąć gaz
 19.06.2017 22:52
Podczas meczu Get Well Toruń z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra doszło do fatalnego upadku w biegu czternastym. Na wejściu w pierwszy łuk drugiego okrążenia w jednym momencie spotkał się Jason Doyle z Adrianem Miedziński w skutek czego wychowanek Apatora wylądował pod dmuchaną bandą, uderzając dodatkowo w swój motocykl a Australijczyk złamał kość śródstopia.

Pierwsze doniesienia od lekarza zawodów były bardzo optymistyczne bowiem u Adriana Miedzińskiego nie stwierdzono złamań. Jednak po badaniach w szpitalu wykryto złamanie kości łokciowej i promieniowej. Zawodnika Get Well Toruń czeka kilkutygodniowa przerwa w startach. Jak przyznaje sam zawodnik, całe zdarzenie dokładnie pamięta.

 

http://www.zuzelend.com/zdjecia/8b7069808e3d8589bc09b8579c1284bb.jpg

 

Tego wieczora zawodnicy z Torunia jechali bardzo agresywnie. Adrian Miedziński został wykluczony już w pierwszym swoim starcie po bardzo ostrym ataku na Jacoba Thorssella a następnie w biegu czternastym został wykluczony za sytuację z Jason?em Doyle?m. Całe zdarzenie precyzyjnie wyjaśnił Chris Holder. -Adrian wychodząc z drugiego łuku pojechał bardzo szeroko stracił dużo prędkości, Jason Doyle zobaczył to i po wewnętrznej go zaatakował. Adrian chciał go zamknąć na pierwszym łuku, Jason był szybszy a ?Miedziak? spanikował i było już za późno żeby coś zrobić. Paskudny wypadek, mam nadzieję, że z tego wyjdzie bo Adrian powinien czasem zamknąć gaz i być bardziej sprytnym ? zauważył Australijczyk.

Bartosz Lubiszewski (za: inf. własna/nowosci.com.pl)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (1)
8 lat temu
Adrian nie tylko powinien czasami zamknąć gaz ale ostudzić też głowę kubłem zimnej wody z lodem oraz ponad miarę ambicje zamienić na rozsądek Zastanawiam się dlaczego podczas meczu nikt nie potrafi w odpowiedni sposób stonować Jego choleryczne zachowanie jeszcze nie tak dawno w boksie widoczny był Ojciec którego obecnie nie widać. Zresztą jak był po różnych zajściach też do Adriana nie podchodził. Zawodnik pozostaje sam z swoją z swoją agresywną złością i przenosi na cały mecz ale przecież na tym biegu mecz się nie kończy. Tak też było po jego pierwszym biegu i kolizja z Duńczykiem w boksie rzucone gogle po tym zachowaniu oraz wykluczeniu już wiedziałem ,że Adrian w tym meczu nie pojeździe no i wykrakałem bo tak naprawdę jego punktów zabrakło. Nie mogę też przemilczeć szkolnej jazdy Adriana a to jazda wynoszenie się a tam nie ma prędkości a najbardziej co mnie zbulwersowało jak się wyniósł na pierwszy wirażu i zablokował Pawła co można było wyjść parą Paweł po biegu zjeżdżając do boksu kręcił głowa zaznaczając swoje niezadowolenie. Tą sytuację delikatnie w wywiadzie przedstawił Paweł ale już do magazynu żużlowego powiedział co o tym myśli ? brawo Paweł dałeś znać ,że masz ?... ,że to nie już ten Pawełek. Czy te sytuacje mają symptomy?ciszy na okręcie? bo jadąc w parze należy między sobą ustalić ja jadę po małej a Ty po dużej o ile sytuacja pozwoli. Samo zestawienie tej pary wiele daje do życzenia bo jeden jeździ po dużej i drugi tak samo- tak nie można zestawić pary z jednym pewien jechać Duńczyk bo w mojej ocenie trzyma małą. Analizując starty Miedzińskiego z lat ubiegłych to historia sytuacja się powtarza przy lepszym sprzęcie zaczyna się walka bez pardonu nieraz kolizja z innym zawodnikiem potem niepotrzebna kontuzja. W obecnym dobrym sezonie Miedziński zasłynął już jako wpis do czarnej księgi pięcioma wykluczeniami. Co do kolizji z Doyle nikt nie próbuje nie zauważą myślę o sędziach,że ten zawodnik wchodzi w wiraż z dziwną techniką wyrzucenia tylnego koła trafiony tym kołem a będąc w bliskości inny zawodnik wylatuję jak z katapulty ? odsyłam do powtórek z innych meczy z jazdą Doyle zresztą w GP tak samo trzeba to rozgraniczyć co jest na pograniczu a co brawurowym atakiem a wejściem w wiraż ?.
Reasumując w tej drużynie utrwalił się schematyzm bo na MA nawet Holder miał swoje ścieżki po których atakował obecnie po przebudowie toru z meczu na mecz tor jest inny szybko sobie radzą o dziwo inni a nasi schematyzm nawet u Amerykanina taki błąd. W udzielonym wywiadzie dla magazynu żużlowego Dudek powiedział: ?na poprzednim torze bym nie mógł tak zaatakować jak obecnie w dniu dzisiejszym? - Adrian szybkiego powrotu do zdrowia oraz czas na refleksję .
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com