25 czerwca, to dzień w którym Falubaz nie walczył już o bonus, ponieważ po wysokiej porażce 26:64 w Lesznie, podopieczni Marka Cieślaka mieli świadomość, że strata jest już nie do odrobienia. Kolejnym problemem miejscowych była absencja Jasona Doyla, który zajął wczoraj 4 miejsce w Grand Prix, jeżdżąc z kontuzją stopy, po zderzeniu z Adrianem Miedzińskim. Niestety dla zielonogórzan ból okazał się zbyt duży, aby mógł wesprzeć swoją drużynę w rywalizacji z leszczyńskimi bykami. Nie było również możliwości, aby w jego miejsce zrobić ?ZZ?, ponieważ przerwa musiałaby potrwać co najmniej 15 dni, a za chwilę rusza Drużynowy Puchar Świata. Z tego względu sternicy klubu, przywrócili do składu Karpova. Ukrainiec nie zawiódł, ale również nie zachwycił(5+2), a w ostatnim starcie zastąpił go Piotr Protasiewicz.
Po drugiej stronie, drużyna z Leszna, która podbudowana wyjazdowym zwycięstwem w Rybniku, chciała podtrzymać dobrą passę na wyjazdach. Tak też się stało. Kluczem do sukcesu był prawdziwy kolektyw. Każdy z zawodników punktował. Nieco przebudził się Piotr Pawlicki i z niezłej strony pokazał się Dominik Kubera.
Od samego początku w powietrzu czuć było napięcie, pomiędzy kibicami obu zespołów. Dużo gwizdów i obraźliwych okrzyków wobec kibiców rywali, zwiastowało że będzie to trudny mecz, nie tylko dla żużlowców. W pierwszym starcie Hampel popisał się atomowym startem i pomknął niezagrożony do mety, bieg juniorów to wspaniała walka Zgardzińskiego ze Smektałą, leszczynianin gonił rywala do samego końca, wyprzedzając go dosłownie na kresce. Kolejne dwa starty to biegowe remisy i zdecydowane zwycięstwa odpowiednio Dudka, oraz Kołodzieja.
Bieg 5, był przełomowy, po serii remisów podwójne zwycięstwo odnieśli Karpov ? Dudek. Wicelider cyklu Grand Prix, musiał przedzierać się z ostatniej pozycji, robiąc to we wspaniałym stylu. Przed 8 startem, zaczął padać deszcz. Sędzia zdecydował o ekspresowym tempie zawodów, a wszystko ze względu na warunki atmosferyczne zmieniało się bardzo szybko. Z czteropunktowego prowadzenia miejscowych po 9 biegu zrobiło się 28:26 dla Leszna. Liderzy Falubazu, zaczęli przegrywać i przed biegami nominowanym wynik na tablicy wskazywał ośmiopunktowe prowadzenie gości. Dla gospodarzy jasnym stało się, że ich szansa na zwycięstwo zmalała niemal do zera, ponieważ tylko niedojechanie żadnego z rywali w którymś z biegów, mogło dać im choć cień nadziei na końcowy triumf.
Leszczynianie doskonale poradzili sobie z presją, choć przedostatnia gonitwa była bardzo zaskakująca. Jadący na ostatniej pozycji ?PePe? zaatakował Grzegorza Zengotę, doprowadzając do jego upadku. Jasnym wtedy stało się, że to do Leszna powędrują 3 punkty za zwycięstwo. W powtórce została zerwana taśma startowa, a arbiter po wnikliwych powtórkach zdecydował o wykluczeniu Piotra Pawlickiego. Najlepszy ponownie okazał się Jarosław Hampel, choć Dominik Kubera postawił mu twarde warunki. Ostatnia gonitwa dnia, to ponowne zwycięstwo ?Małego?, przed Sajfutdinowem, Dudkiem i ostatnim Kołodziejem.
Coś, co przed rozpoczęciem wydawało się raczej mało prawdopodobne, około 21 godziny stało się faktem. Unia Leszno zwyciężyła w Zielonej Górze i wskoczyła na trzecie miejsce w tabeli, utrzymując kurs na zwycięskim szlaku.
Bieg po biegu:
Ekantor.pl Falubaz: 42
9. Jarosław Hampel (3,3,0,2,3,3) 14
10. Jacob Thorssell (0,1,1,2) 4
11. Patryk Dudek (3,2*,2,1,1) 9+1
12. Andrij Karpov (0,3,1*,1*) 5+2
13. Piotr Protasiewicz (2,3,2,0,w) 7
14. Mateusz Tonder (u,0,0) 0
15. Alex Zgardziński (2,1*,0,) 3+1
FOGO Unia Leszno: 48
1. Emil Sajfutdinov (1*,1,3,3,2) 10+1
2. Peter Kildemand (2,0,1,3) 6
3. Piotr Pawlicki (2,2,3,1,t) 8
4. Grzegorz Zengota (1*,1*,2*,3,1) 8+3
5. Janusz Kołodziej (3,2,3,0,0) 8
6. Dominik Kubera (1,0,2*,2) 5+1
7. Bartosz Smektała (3,0,0) 3
Bieg po biegu:
1. Hampel, Kildemand, Sajfutdinov, Thorssell 3-3
2. Smektała, Zgardziński, Kubera, Tonder (u) 2-4 (5:7)
3. Dudek, Pawlicki, Zengota, Karpov 3-3 (8:10)
4. Kołodziej, Protasiewicz, Zgardziński, Smektała 3-3 (11:13)
5. Karpov, Dudek, Sajfutdinov, Kildemand 5-1 (16:14)
6. Protasiewicz, Pawlicki, Zengota, Tonder 3-3 (19:17)
7. Hampel, Kołodziej, Thorssell, Kubera 4-2 (23:19)
8. Sajfutdinov, Protasiewicz, Kildemand, Zgardziński 2-4 (25:23)
9. Pawlicki, Zengota, Thorssell, Hampel 1-5 (26:28)
10. Kołodziej, Dudek, Karpov, Smektała 3-3 (29:31)
11. Kildemand, Thorssell, Pawlicki, Protasiewicz 2-4 (31:35)
12. Sajfutdinov, Kubera, Dudek, Tonder 1-5 (32:40)
13. Zengota, Hampel, Karpov, Kołodziej 3-3 (35:43)
14. Hampel, Kubera, Zengota, Pawicki (t), Protasiewicz (w) 3-3 (38:46)
15. Hampel, Sajfutdinov, Dudek, Kołodziej 4-2 (42:48)