Początek meczu Vaclava Milika w Toruniu był dość przeciętny, jednak później zaliczył on dwie wygrane i solidnie pojechał w biegu nominowanym.Mieliśmy za wysokie przełożenie na początku zawodów ponieważ myślałem, że ten tor będzie bardziej przyczepny a jednak taki nie był. Zrobiliśmy trochę zmian, inna zębatka i od trzeciego biegu do końca nic nie ruszałem ponieważ wszystko było w porządku – powiedział Vaclav Milik.
Rafał Dobrucki postanowił, że w meczu przeciwko Get Well Toruń Andrieja Lebiedieva zastąpi Tomasz Jędrzejak. Jak się okazało było to dobre posunięcie ponieważ popularny „Ogór” nie zawiódł. -Mamy dobrych zawodników poza składem i jak przychodzi co do czego to robią punkty. Jesteśmy zadowoleni ponieważ mamy młody skład, wszyscy jadą dobrze, są dopasowani - zauważył Czech.
Od czasów braci Drymlów na arenie międzynarodowej nie było czeskiego zawodnika, który mógłby nawiązać walkę ze światową czołówką. Do bram Indywidualnych Mistrzostw Świata zaczął pukać Vaclva Milik. - Już przez Terenzano awansowałem dalej i będę się starał aby awansować do Speedway Grand Prix w przyszłym roku – zapowiedział zawodnik Betard Sparty Wrocław.