Najgorsze jest to, że polska hegemonia nie jest dobra dla żużla. My się cieszymy, ale za chwilę będziemy się kisili w swoim sosie, bo wszyscy wokół umierają.
Zgadzam się, to jest złe. Dlatego trzeba wprowadzić mistrzostwa świata par, o ile chcemy, żeby dyscyplina zaczęła się rozwijać. Dziwię się, ze FIM nie reaguje. W blisko 60-letniej historii drużynówki było sporo zmian i pora na kolejne, bo hegemonia Polaków pod wodzą Cieślaka zaczyna być trochę nudna i zabija żużel w wymiarze globalnym. Lokalnie w sumie też, bo już nie żyjemy tym tak bardzo.