Do Leszna po kilkuletniej przerwie wraca Jurica Pavlic. Fogo Unia Leszno postanowiła wzmocnić swoje szeregi, Chorwat reprezentował drużynę spod znaku Byka w sezonach 2007-2012.
Leszczyńscy kibice bardzo dobrze znają Juricę Pavlica, reprezentował on barwy miejscowego klubu przez pięć lat. Klub postanowił wzmocnić swoja drużynę, po kontuzji dopiero wraca Duńczyk Nicki Pedersen, z kolei jego rodak Peter Kildemand nie zachwyca swoją formą.
Pavlic tuż po podpisaniu umowy powiedział dlaczego wraca do Leszna, nie krył też zadowolenia, że znowu będzie leszczyńskim bykiem. Z pewnością fani na stadionie im. Alfreda Smoczyka przywitają go gromkimi brawami. – Wiele zawdzięczam klubowi z Leszna, startowałem w barwach Unii pięć lat i to był wspaniały okres i czas w moim życiu. Po telefonie od moich przyjaciół z klubu i krótkiej rozmowie zdecydowałem się na podpisanie umowy z Unią Leszno. Miło, że pamiętają o mnie w Lesznie. Mam tu wielu przyjaciół i zawsze będę tam chętnie wracał.
Głos w tej sprawie wziął również prezes Fogo Unii Leszno, Piotr Rusiecki. – Musieliśmy przeanalizować rynek zawodniczy i podjąć decyzję kogo ewentualnie zakontraktować w okienku transferowym. Wybór padł na dobrze znanego i lubianego Juricę. Chorwat dobrze zna nasz tor i w sytuacji awaryjnej na pewno nam pomoże.
No cóż......Rogo Unia Leszno mówi o wzmocnieniu, ja śmiem twierdzić o osłabieniu...osobiście wolałbym Świderskiego w składzie niż Pavlica. Świder choć ten 1 pkt. przywiezie...:))
znalazlem spoosb idelany chyba dla zuzla w poslce..
1.WRACAMY DO JUNIORA Z ZAGRANICY W SKALDACH..
2.POD 8 POLAK..
I MAMY 2 W 1..
poziom rozgrywek idzie w gore.. a polacy dalej beda w skladzie
Dlaczego miejsce w składzie ma stracić Rafał? Nie powinniśmy go skreślać, bo w dwóch ostatnich meczach nie był najgorszym zawodnikiem. Kai Huckenbeck na pewno pojedzie we Wrocławiu. Mamy już ten temat dograny z nim i jego menedżerem - zdradza szkoleniowiec MRGARDEN GKM-u.
Nie oszukujmy się. Gdyby Rafał prezentował się tak wcześniej, to wygralibyśmy z Falubazem. Mecz z ROW-em pokazał, że jego punkty są potrzebne. Problemy sprzętowe z początku sezonu można powiedzieć, że są już zażegnane. Ciężko pracował i w końcu przyszły efekty. Jego silniki jadą zdecydowanie lepiej - powiedział po spotkaniu trener żółto-niebieskich, Robert Kempiński.