Rafał Dobrucki (trener Betard Sparty Wrocław): Dziękujemy za walkę. Początek mieliśmy trochę niemrawy, cały mecz właściwie był na styku dlatego ciężko tu mówić o przełamaniu. Zrobiliśmy dzisiaj dobrą robotę i cieszymy się ze zwycięstwa. Rewanż był godny tego co oglądaliśmy w pierwszym meczu. Po pierwszej serii startów zrobiliśmy szybkie korekty i zaczęliśmy wygrywać starty i byliśmy szybsi na trasie. Myślę jednak, że kluczem do sukcesu był to, że w zespole bardzo dobrze ze sobą współpracowaliśmy.
Vaclav Milik (najskuteczniejszy zawodnik Betard Sparty Wrocław): Dobrze mi się dzisiaj jechało na tym torze a jechałem tu dopiero trzeci raz w życiu. Nie mogę powiedzieć, że którymś razem poszło ni źle, bo zawsze mi się tu fajnie jedzie. Dzisiaj tor był trudniejszy, bardziej przyczepny i naprawdę dobrze przygotowany bo było ściganie. W pierwszym moim starcie miałem za słaby motocykl, jednak wygrałem start i jadąc z przodu mogłem obierać dobre ścieżki. W drugim moim starcie już nie było tak dobrze, to co zamieniliśmy okazało się nietrafione.
Martin Vaculik (najskuteczniejszy zawodnik Cash Broker Stali Gorzów): Chciałbym pogratulować drużynie gości, która pojechała dzisiaj świetne zawody i była szybka na tym torze. My przegraliśmy to spotkanie co jest dla nas bardzo przykre, bo ostatnio przegraliśmy parę spotkań. Co do mojego występu był już dużo lepszy niż ostatnio. Dzisiaj dołożyłem cenne punkty jednak nie wystarczyło to do wygrania dzisiejszego spotkania.
Stanisław Chomski (trener Cash Broker Stali Gorzów): Gratuluje rywalom, okazali się lepsi jako cały zespół a my mieliśmy trochę dziur. Moi zawodnicy młodzieżowi nie sprostali bardziej doświadczonym zawodnikom z Wrocławia przegraliśmy biegi z udziałem młodzieżowców 10:3. Dlatego trzeba było mieć monolit jeśli chodzi o seniorów a Przemek Pawlicki nie podołał temu. Były dzisiaj wloty i upadki niektórych moich zawodników, dziewięć zer i tylko sześć biegów wygranych to jest troszeczkę za mało. Przegrywaliśmy starty a ja uczulałem zawodników, że sędzia bardzo szybko puszcza taśmę. Na dystansie trudno było coś zrobić, ponieważ nawierzchnia była ciężka bo wlaliśmy w nią bardzo dużo wody aby się nie kurzyło i komfort oglądania być przyzwoity. Byliśmy dzisiaj słabsi i przegraliśmy.