W ostatnim biegu dnia wziął udział ulubieniec całej północnej części województwa lubuskiego – Bartosz Zmarzlik jednak tuż po nie najgorszym starcie maszyna Polaka stanęła. Początkowo kibice myśleli, że to defekt motocykla jednak sam Bartek w krótkim wywiadzie zaraz po zakończeniu zawodów wyznał – Wypadł mi włącznik bezpieczeństwa, że tak powiem. Motor zgasł na chwilę i już nic nie mogłem zrobić. Mowa jest oczywiście o elemencie odcinającym dostęp prądu, który bywa przydatny lecz nie w takich momentach jak ten.
Jeśli chodzi o indywidualny występ Zmarzlika to był on zupełnie inny niż w meczach ligowych. Zawodnik Cash Broker Stali Gorzów zdobył 10 punktów (3,1,1,2,1,2,0) a tak sam ocenie swój występ – U siebie się najgorzej jedzie, tor całkiem inaczej przygotowany a stąd biorą się problemy ponieważ jedzie się zgodnie z przyzwyczajeniami. Mi dzisiaj początkowo coś nie pasowało jednak na półfinał się przełożyliśmy i było lepiej. W finale czułem, że te pierwsze metry pokonałem dość szybko to potem wypadł bezpiecznik.