Wydaje się, że nawet fanom poznańskiej ekipy trudno wierzyć w awans podopiecznych Tomasza Bajerskiego do finału rozgrywek. Porażka na własnym torze niemal całkowicie przekreśliła szanse klubu z siedzibą na Golęcinie. Gnieźnianom udało się stworzyć świetny team, który żwawo kroczy do finału. Doskonałe trio: Mirosław Jabłoński, Eduard Krcmar, Marcin Nowak doprowadziło drużynę Krzysztofa Jabłońskiego na czoło tabeli po rundzie zasadniczej. Wspomniani „Muszkieterowie” wsparci Olivierem Berntzonem i Adrianem Gałą staną w niedzielę przed ogromną szansą przypieczętowania awansu do finału 2 Ligi Żużlowej.
O znacznie wyższy poziom emocji postarał się podczas pierwszego pojedynku przede wszystkim Frederik Jakobsen. Młody Duńczyk zdobył aż 17 punktów i tylko dzięki niemu „Skorpiony” uniknęły blamażu już w pierwszym półfinałowym starciu. Zawodnikowi z kraju Hamleta próbował wtórować Mateusz Borowicz, jednak brak wsparcia ze strony reszty zespołu spowodował, że niedzielny pojedynek należy do tych, które formalnie muszą się odbyć. Duży wpływ na taką kolej rzeczy miał również upadek Vladimira Borodulina w trakcie potyczki na Golęcinie, po której Rosjanin zmuszony był udać się do szpitala na szczegółowe badania.
W derbowym spotkaniu poznańska ekipa postara się jednak sprawić niespodziankę. O ile o takową może być bardzo trudno, to z pewnością zawodnicy PSŻu będą chcieli pozostawić po sobie jak najlepsze wrażenie. Trener Tomasz Bajerski w przedsezonowym wywiadzie wspominał, że celem minimum na tegoroczne rozgrywki jest awans drużyny do play-offów. Założenia udało się zrealizować, zatem mimo trudnej sytuacji przed rewanżem nastroje w szeregach poznańskiego team’u powinny być całkiem niezłe. Zupełnie inne są oczekiwania środowiska gnieźnieńskiego. W pierwszej stolicy Polski chyba wszyscy wyglądają pojawiającego się coraz wyraźniej na horyzoncie awansu do Nice 1 Ligi Żużlowej.
Skład przyjezdnych na derbowy pojedynek nie różni się w żadnym detalu w porównaniu do tego, w którym „Skorpiony” walczyły w pierwszej połowie zmagań. W drużynie Krzysztofa Jabłońskiego w awizowanym zestawieniu doszło do zmiany jedynie na pozycji juniora. Pod numerem 14 do boju został desygnowany Damian Stalkowski. Wydaje się, że szkoleniowiec jutrzejszych gospodarzy chce dać szansę objechania się kolejnemu młodzieżowcowi przed decydującymi finałowymi pojedynkami. O ile rzeczywiście niedzielni faworyci się w nich znajdą. Ciężko jednak oczekiwać innego obrotu sprawy, szczególnie, że żaden z rywali nie zdołał zdobyć na torze Startu więcej niż 37 „oczek”.
Niedzielny pojedynek zapowiada się być pozbawionym emocji w kontekście walki o awans, jednak pozostaje wierzyć, że dobrze przygotowany tor i w pełni zmobilizowani zawodnicy obu klubów w pełni zaspokoją głód żużlowych emocji.
Awizowane składy:
Naturalna Medycyna PSŻ Poznań:
1. Marcel Kajzer
2. Vladimir Borodulin
3. Daniel Pytel
4. Frederik Jakobsen
5. Mateusz Borowicz
6. Wojciech Pilarski
7.
GTM Start Gniezno:
9. Marcin Nowak
10. Oliver Berntzon
11. Adrian Gała
12. Eduard Krcmar
13. Mirosław Jabłoński
14. Damian Stalkowski
15.
Początek meczu zaplanowano na godzinę 17:00.