Dwa tygodnie temu podopieczni Stanisława Chomskiego pokonali pewnie ekipę Marka Cieślaka 52:38. Na ten moment w lepszej sytuacji są Stalowcy, mają 14 punktową zaliczkę i teoretycznie to oni są bliżej brązu. Nie od dziś wiadomo jednak, że żużel to sport nieprzewidywalny, tu może zdarzyć się dosłownie wszystko, więc nie warto wieszać już medali na szyje.
Obie drużyny bardzo zawiodły swoich kibiców. Falubaz rundę zasadniczą zakończył na pierwszym miejscu, Stal zaś na trzecim. Dwa zespoły jednak uległy w półfinałach, dlatego jadą tylko o brąz. Derby zawsze budzą wiele emocji. Nie ma wątpliwości, że tak będzie tym razem.
Szkoleniowiec żółto-niebieskich po raz kolejny zmienił ustawienie par. Stalowcy będą mieć utrudnione zadanie, ponieważ w ostatniej kolejce rundy zasadniczej jeden z ich liderów-Niels Krystian Iversen nabawił się kontuzji i w tym sezonie gorzowskiego Duńczyka w stalowych barwach nie zobaczymy. Pierwsza para to Martin Vaculik i Przemysław Pawlicki. Słowak dwa tygodnie temu zanotował bardzo dobry występ. Był bardzo szybki i nawet jak źle wyszedł spod taśmy, potrafił dogonić rywali. Czy tor przy W69 będzie szczęśliwy dla gorzowskiego Słowaka? Starszy z braci Pawlickich ostatnio podpadł fanom czarnego sportu z miasta nad Wartą. Drugi mecz z rzędu pojechał bardzo słabo. Kibice liczą jednak na to, że Przemo wreszcie się przebudzi i zmaże plamę po ostatnich występach. Krzysztof Kasprzak i Linus Sundstroem to duet, na który często stawia trener Chomski. Chodź Szwed i Polak nie zawsze nadają na tych samych falach, to po delikatnych spięciach potrafią wyciągać wnioski. Z juniorami pojedzie Bartek Zmarzlik. Wychowanek gorzowskiej Stali lekki sprzętowy kryzys ma już raczej za sobą. F16 zapewne będzie dwoić się i troić, aby zdobyć brąz. Ogromne znaczenie w tym spotkaniu będą mieć punkty młodzieży. Rafał Karczmarz i Hubert Czerniawski ze spotkania na spotkanie jadą coraz lepiej, owszem zdarzają im się lekki wpadki, jednak potrafią się spiąć i przywozić cenne punkty.
Jeśli chodzi o gospodarzy, pod 9 pojedzie Jarosław Hampel, towarzyszyć mu jednak nie będzie Jacob Thorssell. Szwed nabawił się kontuzji i niestety w tym sezonie już go nie zobaczymy. Jego miejsce zajmie Andriy Karpov. Ukrainiec dostał szansę i zapewne będzie starać się ją wykorzystać. Trener Cieślak może być spokojny o Jarka. Popularny ,,Mały'' po spotkaniu w Gorzowie obiecał, że postarają się zrobić wszystko, aby odrobić 14 punktów. Kolejna zielonogórska para to Jason Doyle i Patryk Dudek. Australijczyk podpadł kibicom z południowej części województwa lubuskiego, bo to głównie jego punktów zabrakło, aby Falubaz jechał o złoto. Na stadionie Edwarda Jancarza pojechał bardzo dobrze i był mocnym punktem ekipy Marka Cieślaka. Patryk Dudek w ostatnim czasie również borykał się lekkimi problemami. Stały uczestnik cyklu Grand Prix tym razem nie zawiedzie i na swoim domowym torze zrobi, to co do niego należy. Wspierać juniorów będzie Piotr Protasiewicz. Kapitan Falubazu zanotował bardzo słaby występ na stadionie przy Śląskiej. Protasiewicz zrobi jednak wszystko, aby się zrehabilitować za występ w mieście nad Wartą. Jeśli chodzi o młodzież Mateusz Tonder i Alex Zgardziński. Punkty juniorów będą kluczowe w tym spotkaniu.
Kto zdobędzie brąz? Odpowiedz na te i inne pytania, poznamy w niedzielny wieczór.
Awizowane składy:
Stal Gorzów:
1. Martin Vaculik
2. Przemysław Pawlicki
3. Krzysztof Kasprzak
4. Linus Sundstroem
5. Bartosz Zmarzlik
6. Rafał Karczmarz
Falubaz Zielona Góra:
9. Jarosław Hampel
10. Andriy Karpov
11. Jason Doyle
12. Patryk Dudek
13. Piotr Protasiewicz
15. Alex Zgardziński