Gdańszczanie zaprezentowali w tym tygodniu kadrę na sezon 2018 i brakuje w niej Kacpra Gomólskiego. Według najnowszych doniesień zawodnik ten podpisze kontrakt w Zielonej Górze. Ma być on trzecim wzmocnieniem Ekantor.pl Falubazu, który wcześniej porozumiał się z Grzegorzem Zengotą i Michaelem Jepsenem Jensenem.
- Można powiedzieć, że klub miał nóż na gardle i szukał jeszcze jednego, najlepiej polskiego seniora. Kacper do tej roli świetnie pasuje, bo jest poza tym młodym i perspektywicznym zawodnikiem. Falubaz, jeśli faktycznie go sprowadzi, zrobi świetny interes - uważa ekspert i menedżer, Wojciech Dankiewicz.
Można zakładać, że zawodnika na przenosiny do Zielonej Góry namawiał menedżer Krystian Plech. - Warto zauważyć, że współpracuje on zarówno z Gomólskim, jak i z Patrykiem Dudkiem. Relacje tej trójki są bardzo dobre i myślę, że po transferze do Falbazu Kacprowi będzie dzięki temu nieco łatwiej. Tym bardziej, że trenerem w Zielonej Górze jest Marek Cieślak, który z Gomólskim zna się bardzo dobrze - zauważa Dankiewicz.
Nasz ekspert nie dziwi się w każdym razie Gomólskiemu, że woli wrócić do PGE Ekstraligi, niż spędzić kolejny sezon w Wybrzeżu. - Myślę, że nie byłoby sensu, by Kacper jeździł wciąż w Nice 1. Lidze. Ten ostatni sezon dużo mu dał i myślę, że jest już gotowy na ponowną rywalizację w najwyższej klasie rozgrywek. Jeśli chce się dalej rozwijać, to właśnie tam, jeżdżąc u boku najlepszych. Kacper trafił poza tym na dobry moment, bo Falubaz stracił zarówno Hampela jak i Doyle'a. Nie idzie tam na doczepkę, tylko by odegrać znaczącą rolę - kwituje Dankiewicz.