Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Vaclav Milik: Nie zapomniałem, jak się jeździ na żużlu
 29.03.2018 18:34
Starkom Racing Team zakończył inauguracje sezonu Speedway Best Pairs na czwartej pozycji. Z kolei jedenaście punktów, zdobytych w pięciu startach, pozwoliło Vaclavovi Milikowi stać się trzecim najskuteczniejszym zawodnikiem pierwszej rundy Speedway Best Pairs pod względem średniej biegopunktowej.
Vaclav Milik był jednym z wielu zawodników, dla których pierwsza runda Speedway Best Pairs była inauguracją sezonu żużlowego. Forma Czecha w pierwszych zawodach w tym roku pozwala sądzić, że jest on dobrze przygotowany do tegorocznego sezonu.
 
- Cieszyłem się bardzo, że przez zimę nie zapomniałem jak się jeździ na żużlu. Wręcz nie mogłem się doczekać jazdy, bo wiadomo, że pogoda w ostatnich dniach nie była za dobra – powiedział Vaclav Milik.
 
Czech jest w gronie pięciu zawodników, którzy podczas pierwszej rundy SBP punktowali w każdym swoim starcie. Co więcej, „Vacek” jest trzecim (po Leonie Madsenie oraz Jarosławie Hampelu) najskuteczniejszym zawodnikiem cyklu po zawodach na Motoarenie.
 
- Prawdę mówiąc, przed tymi zawodami miałem dwa treningi na motocyklu, dlatego bardzo chciałem pojechać w Speedway Best Pairs i sprawdzić się na tle innych zawodników. Przetestowałem przy okazji parę rzeczy i muszę powiedzieć, że było naprawdę dobrze – dodał zawodnik Starkom Racing Team.
 
W drużynie Starkom Racing Team, Vaclav Milik startuje z swoimi nowymi kolegami z Betardu Sparty Wrocław – Maxem Fricke’m oraz Glebem Chugunovem. Według Czecha, atmosfera oraz współpraca w parkingu przebiegała bardzo dobrze.
 
- Z Maxem znam już się parę lat, natomiast z Glebem poznaliśmy się dopiero na zimowym obozie Betard Sparty Wrocław i po dzisiejszych zwodach mogę powiedzieć, że bardzo dobrze nam się razem współpracowało. Mamy cały sezon przed sobą, ale jesteśmy kumplami i wszystko powinno pójść w dobrym kierunku – zakończył dwukrotny medalista Speedway Euro Championship.
Redakcja (za: inf.prasowa)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (77)
7 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Torsen,moge przytoczyc twoj komentarz opisujący sparing nasz ?
pewka ;)
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
nie widziałem rybnika, ale lublin pozytywnie jak na ten moment sezonu z małą ilością jazd. jeleń i miesiąc jak się bardziej ogarną to będzie super. juniorzy mega, a dawid lampart - z punktów nie wynika ale - na trasie prezentował się najkorzystniej
Torsen,moge przytoczyc twoj komentarz opisujący sparing nasz ?
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
A mogliby przecież w niedzielę śmigać do Rawicza w osłabionym składzie na własne życzenie. Leszno II nie może, ale Krosno tak. Bo mały powinien siedzieć cicho i potakiwać grzecznie głową. No i jeszcze dbać o interesy klubu, który ma budżet ze 20 razy większy. Absurd! Hola, hola, przystopujmy. Starczy już tej równości w myśl której, w sześciu pierwszych kolejkach KSM dostał aż 1 (słownie: jeden) mecz u siebie. I do tego nie żali się i nie narzeka.
Wniosek? Pewnie śniegiem albo deszczem zakończy się ta nielogiczna przepychanka, ale jeśli nie to i tak jestem spokojny. Bo prezesi Byków i Wilków to naprawdę równi goście. Nie raz dogadywali się ci dżentelmeni w rozmaitych tematach, więc teraz zapewne też znajdą kompromis. I nie pije tu do nikogo złośliwie. Napisałbym, że mecz w Rawiczu można odbyć w innym terminie niż sobota czy niedziela. Na przykład w piątek 6 kwietnia. Tyle że na tę datę zaskakująca ekstraliga i wredna telewizja zaplanowały inaugurację sezonu Tarnów - Zielona Góra. No i kibice z Krosna czy Rawicza zapewne chcieliby zobaczyć jak radzą sobie drużyny sąsiadów zza miedzy. Niefart zupełny. Trzeba więc poszukać głębiej w terminarzu. Albo w swoich refleksjach i planach.
PS. Mimo odwołania memoriału Jancarza święta szykują się pysznie. W niedzielę oficjalnie otworzymy sezon 2018. W pierwszym magazynie PGE Ekstraligi będą niebanalni goście i pomysłowe materiały. Jan Fredrik Tobias Lindgren z uśmiechem opowie nam o swojej zimie w Andorze, a Janusz "Koldi" Kołodziej przedstawi byczy plan na ten rok. Do tego zaglądniemy do kieszeni faworyta i do matecznika znanego generała. Pośmiejemy się z pewnym Rosjaninem i pokażemy kobiety dyskutujące o upadkach na torze. Opowiemy też o wielkim graniu dla Legendy czyli jak golfowy świat wesprze mistrza Golloba. Będą szczegóły od dwóch Tomaszów, więc naprawdę warto. Otwieramy telewizory przy dobrym trunku o 20.45 i wciskamy nsport+. Kłaniam się nisko.

Gabriel Waliszko, dziennikarz nc+
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Oto 18 grudnia zeszłego roku poznaliśmy dzienny plan meczów w PGE Ekstralidze. Jak byk stało i stoi do dziś, że spotkanie Wrocław - Leszno przewidziano na sobotę 7 kwietnia. Tymczasem terminarz II ligi żużlowej pojawił się 22 grudnia. Co ważne, bez dokładnej adnotacji w które dni weekendu odbędą się poszczególne mecze. To, że Rawicz czyli Leszno II podejmie Krosno dokładnie 7 kwietnia portal sportowefakty.wp.pl napisał 6 lutego. Termin pasował wtedy wszystkim.
Gospodarz podkreślał wszędzie, że "drugi zespół Unii mecze ma rozgrywać w soboty żeby nie kolidowały z rozgrywkami ekstraligi", nie przejmując się jakoś czy i kogo będzie mieć do dyspozycji z pierwszego składu. GKSŻ temat klepnął, a KSM Krosno nawet się ucieszył, szczerze wyznając, że "sobota 7 kwietnia jest korzystniejsza niż niedziela, bo można pojechać najmocniejszym składem". Taka żużlowa zgodność jak w bajce. Nikt wtedy nic nie obliczał i niczym się nie interesował. Cisza.
Zawrzało niespodziewanie pod koniec marca. Po 50 dniach spokoju. Nagle termin, a dokładnie godzina rozpoczęcia meczu we Wrocławiu jeszcze bez deszczu rozpętała burzę. Bo jak można w ekstralidze startować o 15 godzinie? O 13 w II lidze spoko, to zupełnie co innego. Dwie godziny różnicy między spotkaniami na ligowym szczycie i dnie (szczerość za szczerość) sprawiają, że ten możny nie wesprze młodymi ogniwami satelickiego krewnego. Skandal, więc wniosek nasuwa się oczywisty: winni są krośnianie, którzy nie chcą pójść na rękę rywalowi i nie godzą się na przełożenie sobotniego meczu.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Gdzie mam wejść? Panie poprowadz mnie za rączke:)
Murek zloty strzal to zaowndik co zrobi 7 pkt w meczu bez bunusow twoim zdnaiem
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
czy musialke kradl starty?
nie zwróciłem uwagi :(
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Konto usunięte
W odpowiedzi na komentarz:
Konto usunięte
Jak Lublin wypadł twom okiem w porównaniu z Rybnikiem?
nie widziałem rybnika, ale lublin pozytywnie jak na ten moment sezonu z małą ilością jazd. jeleń i miesiąc jak się bardziej ogarną to będzie super. juniorzy mega, a dawid lampart - z punktów nie wynika ale - na trasie prezentował się najkorzystniej
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Prezesi klubów z 2. Ligi Żużlowej nie dogadali się w sprawie transmisji spotkań, w związku z czym mogli na własną rękę poszukiwać nadawcy, który pokaże ich ligowe spotkania.
Już od kilku tygodni było wiadome, że kibice będą mogli oglądać mecze OK Kolejarza Opole nie tylko na stadionie. Działacze opolskiego klubu wahali się jednak między Telewizją Polską a internetową.
Wiadomo już, że starcia OK Kolejarza pokaże TVP3 Opole. - Zarząd klubu, reprezentowany przez prezesa Grzegorza Sawickiego, wiceprezesa ds. organizacyjnych Lucjusza Bilika oraz wiceprezesa ds. finansów Zygmunta Dziembę, podpisał porozumienie z Panem Mateuszem Magdziarzem, dyrektorem TVP 3 Opole - informują opolanie za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej klubu.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
Najświeższe informacje prosto ze szpitala w Częstochowie: Andrey Kudryashov bez złamań, odma płucna. Po 3 dniach powinien wyjść ze szpitala.
  Lubię
  Nie lubię
7 lat temu
W odpowiedzi na komentarz:
Tak ale pytanie ile zapłacili ze te prawa. Czy tyle jak nasi dają za organizacje gp czy przysłowie grosze.
to nie ma znaczneia. byle pokazywali jak sie szlachta bawi xd
  Lubię
  Nie lubię
© 2002-2024 Zuzelend.com