Po dwóch kolejkach Arge Speedway Wanda Kraków zajmuje ostatnie miejsce z aż 68 minusowymi małymi punktami. Niestety prognozy zbyt optymistyczne nie są. W najbliższa niedzielę zawodnicy Adama Weigela wyjadą na Łotwę. Tam z miejscowym Lokomotiwem powalczą o jak najkorzystniejszy wynik.
Najboleśniejsze jest to, że w drużynie z małopolskiego do wymiany są praktycznie wszyscy zawodnicy. Żaden nie jedzie na miarę oczekiwań. Zmiany oczywiście w porównaniu do poprzednich spotkań nastąpią, ale jaki będzie ich wpływ na jakość drużyny? W tym roku pierwszy raz w barwach Wandy zaprezentują się Rasmus Jensen oraz Joel Andersson którzy zastąpią odpowiednio Lasse Bjerre i Victora Palovaarę. Lepszej postawy oczekuje się od Marcina Jędrzejewskiego. 14 punktów w sześciu dotychczasowych startach to jak na lidera zespołu to zdecydowanie za mało. Czego zatem będziemy świadkami w niedzielne popołudnie?
Lokomotiv zdaje się być na uprzywilejowanej pozycji. Jednak rywala nie lekceważą. Na „czerwoną latarnię” ligi awizują najsilniejszy skład z Lahti, Ljungiem i Puodzuksem. Jakim wynikiem zakończy się spotkanie? Czy będzie to jednostronny pojedynek? A może goście sprawią niespodziankę? Początek o godzinie 14:00 czasu polskiego.
Od postawy Marcina Jędrzejewskiego będzie dużo zależeć
Awizowane składy:
SK Lokomotiv Daugavpils
9. Ķasts Puodžuks
10. Vadim Tarasenko
11. Timo Lahti
12. Jevgeņijs Kostigovs
13. Peter Ljung
14. Artjoms Trofimovs
Arge Speedway Wanda Kraków
1. Ramus Jensen
2. Joel Andersson
3. Sergej Logachev
4. Wojciech Lisiecki
5. Marcin Jędrzejewski
6. Piotr Pióro
7. Bartek Kowalski