Jak przyznaje trener leszczyńskiej Unii zawodnik najprawdopodobniej wystartuje w kolejnym spotkaniu aktualnych Drużynowych Mistrzów Polski - Janusz Kołodziej w pierwszym biegu zanotował upadek, nie czuł się najlepiej. Nie ma przede wszystkim złamań. Uznaliśmy, że lepiej będzie jak odpocznie i nie pojedzie dalej w zawodach. Za Kołodzieja pojechali juniorzy, a on udał się po meczu do szpitala, w którym będzie miał wykonany tomograf, żeby sprawdzić czy wszystko jest w porządku. Najprawdopodobniej za tydzień do nas dołączy. Szkoda, że mimo wszystko nie wystąpił w dzisiejszym meczu.