Początek obecnego sezonu jest dla obu zespołów zupełnie inny. "Skorpiony" stoczyły trzy niezwykle wyrównane batalie. Każda kończyła się z zupełnie innym szczęściem dla Poznanian. Na ten moment bardzo ciężko o choćby promyk optymizmu w obozie Jerzego Kanclerza. Drużyna z województwa kujawsko-pomorskiego doznała do tej pory dwóch dotkliwych porażek. Jedyną nadzieją dla niedzielnych gospodarzy jest fakt, że oba te pojedynki rozegrały się na trudnych wyjazdowych terenach. Czy jednak usprawiedliwia to w jakikolwiek sposób porażki w stosunkach 62-28 oraz 57-33?
Po pierwszym ligowym spotkaniu od składu odstawiony został Oskar Ajtner-Gollob. Po tygodniowym rozbratem od polskich, ligowych torów będzie on z pewnością dodatkowo zmotywowany. Głównym problemem Bydgoszczan jest brak równej formy któregokolwiek z zawodników. Owszem, można pokusić się o stwierdzenie, że na podobnym poziomie w obu dotychczasowych kolejkach zapunktował Rene Bach, lecz był to poziom przynoszący efekt w postaci niespełna półtora punktu na bieg. Przebłysk dobrej dyspozycji zaprezentował Damian Adamczak podczas minionej kolejki w Rawiczu. Zawodnik ten zdobył przeciwko Steiner Unii Kolejarzowi 12 "oczek" w 6 próbach. Wydaje się, że na swoim obiekcie będzie wstanie powtórzyć ten wynik. Do niedzielnego składu został powołany ponownie Dimitri Berge. Czy będzie to przebudzenie Francuza? Do tej pory spisywał się poniżej oczekiwań.
W innych nastrojach do Bydgoszczy przyjadą podopieczny Tomasza Bajerskiego. Szkoleniowiec Poznanian rozpatrywał remis z poprzedniej kolejki w kategorii porażki. Nieco inaczej komentował wynik jeden z liderów "Skorpionów" - Władimir Borodulin, który remis z ekipą Speedway Stali Rzeszów oceniał pozytywnie. Faktem jest jednak, że ekipa z Golęcina nadal nie wygrała żadnego meczu na swoim torze. Udało się to natomiast na stadionie w Krośnie. Być może uda się rozpocząć passę zwycięskich pojedynków na obcych obiektach. Do tego przydałaby się zdecydowana poprawa Frederika Jakobsena. Duńczyk, któremu pod koniec minionego sezonu wróżono świetlaną przyszłość nawet na wyższym poziomie rozgrywek, w żadnym aspekcie nie przypomina tego walecznego i przede wszystkim szybkiego chłopaka z roku 2017. W poznańskim zespole doskonale spisuje się wspomniany wcześniej Borodulin, a na odpowiednie tory wrócił Mateusz Borowicz. Znacznie lepszy sezon od poprzedniego notuje Marcel Kajzer.
Problemem zarówno gospodarzy jak i przyjezdnych jest to, że w tym roku najniższy stopień rozgrywek jest obsadzony wyjątkowo mocno. Jeśli któraś z tych drużyn myśli jeszcze realnie o wywalczeniu awansu do fazy Play-off, to musi zacząć solidnie punktować. Warto pochylić się również nad formacjami juniorów. Iveston PSŻ pozyskał przed pojedynkiem ze Stalą juniora Falubazu - Jakuba Osyczkę. Choć wychowanek Zielonogórzan nie zdobył żadnego punktu, to jechał na ogół w kontakcie z rywalami, pozostawiając po sobie znacznie lepsze wrażenie niż startujący wcześniej Mateusz Adamczewski. Niezwykle waleczny i szybki na dystansie jest jego kolega - Kevin Fajfer. Mankamentem tego żużlowca jest bardzo słaby moment startowy. Czy z takim problemem będzie wstanie skutecznie zaprezentować się przy ulicy Sportowej? Może być bardzo trudno. Wyrównaną walkę z młodzieżowcami przyjezdnych zapewne stoczy Tomasz Orwat. Dobrej jazdy ciężko natomiast spodziewać się po Mateuszu Jagle. Przed jutrzejszą batalią nasuwa się kilka pytań. Czy PSŻ jest wstanie po raz drugi z rzędu wygrać na torze rywala? Czy Polonia jest wystarczająco silna, aby zasilić swój budżet punktowy choćby o jedno "oczko"? Na te i wiele innych kreujących się wątpliwości odpowiedzi zaczną pojawiać się już jutro od godziny 14.
Awizowane składy:
Polonia Bydgoszcz:
9. Rene Bach
10. Oskar Ajtner-Gollob
11. Dimitri Berge
12.
13. Damian Adamczak
14. Tomasz Orwat
15. Mateusz Jagła
Iveston PSŻ Poznań:
1. Władimir Borodulin
2. Marcel Kajzer
3. Mateusz Borowicz
4. Frederik Jakobsen
5. David Bellego
6. Jakub Osyczka
7. Kevin Fajfer