Drużyna Jacka Frątczaka jest jak szybka lokomotywa ale nie pali jeszcze na pełen kocioł. Co widać po wynikach, cztery mecze i dwie porażki. Kapela co zwycięstwa w Zielonej Górze jest ale czy wszystkie instrumenty zagrają? Pod jedynką pojedzie Jason Doyle, który tor w Zielonej Górze eksplorował dwa sezony z rzędu i kibice w Toruniu czekają aż „Rekin” z antypodów w końcu odpali. W parze z nim pojedzie Niels K. Iversen, który wielokrotnie ze Stalą Gorzów gościł przy W69. Duńczyk tym razem pojedzie z Mistrzem Świata w parze ponieważ z Pawłem Przedpełskim za bardzo się nie dogaduje. Kolejna para to w zasadzie wychowankowie klubu z Torunia. Chris Holder przeplata dobre występy, słabszymi ale w Zielonej Górze wie jak się ścigać. Pomagać mu będzie Paweł Przedpełskim, z którym ścigał się nie raz. Kapitan toruńskiej drużyny ściągnął na siebie ostatnio fale krytyki za krytykowanie decyzji Jacka Frątczaka przed telewizyjnymi kamerami. I to właśnie na niego skierowane będą oczy krytyków. Z juniorem pojedzie weteran polskich torów, Rune Holta. Norwega można nie lubić ale szanować go trzeba za waleczność i podejście do obowiązków. To stara szkoła speedwaya gdzie walczy się na torze a nie rozgrywa tylko pierwszy łuk. Parę młodzieżową tworzyć będzie Daniel Kaczmarek wraz z Igorem Kopciem-Sobczyńskim. Ten pierwszy pokazuje, że w tym sezonie jedzie znacznie lepiej a z kolei od drugiego oczekuje się trochę więcej. Pod numerem ósmym pojedzie człowiek od zadań specjalnych czyli Jack Holder.
Falubaz to zupełnie inna ekipa niż przed rokiem. Osłabiona brakiem Jarosława Hampela i Jasona Doyle’a nie jest już tak groźna ale na pewno nie można jej lekceważyć. Na duży plus w tym roku trzeba odnotować postawę Grzegorza Zengoty, który jest jednym z liderów zielonogórskiego zespołu. Postawa wychowanka bardzo cieszy kibiców przy W69 i na tego zawodnika żużlowcy Get Well będą musieli uważać. W parze z nim pojedzie Jacob Thorssell, który jest zawodnikiem nieprzewidywalnym. Kolejnym zawodnikiem w talii Adama Skórnickiego jest Michael Jepsen Jensen, czyli stary dobry znajomy z Grodu Kopernika. Duńczyk jedzie w tym roku solidnie jednak w tym meczu będzie musiał wygrywać z liderami z Torunia. Piotr Protasiewicz został ustawiony w tym meczu jako doparowy co jest dużym zaskoczeniem bowiem kapitan Falubazu z reguły jechał w czerwonym kasku prowadząc swoją drużynę do zwycięstw. W tym sezonie popularny „Pepe” jedzie przeciętnie jednak jeśli on odpali na miarę oczekiwać to Jacek Frątczak będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Promykiem dobrej jazdy w Falubazie jest wicemistrz Świata, Patryk Dudek. W ostatnim meczu na własnym torze „strzelił” komplet punktów pokazując wszystkim miejsce w szeregu. Od wychowanka z pewnością będzie bardzo dużo zależeć a pomagać będą mu juniorzy, Alex Zgardziński i Sebastain Niedźwiedź. I tu trzeba zwrócić uwagę na tego drugiego ponieważ potrafi zaskoczyć bardziej rutynowanych kolegów i napsuć krwi swoim rywalom.
Get Well Toruń jeśli chce szukać punktów na wyjeździe to jedną szansę już zmarnował w Tarnowie. Zielona Góra jest teoretycznie słabszym rywalem jak się jedzie w delegację i to w rodzinnym mieście Jacek Frątczak musi szukać punktów dla swojego nowego pracodawcy. Zielona Góra potwierdza, że na razie celem na ten sezon jest utrzymanie w lidze. A do tego ważne są punkty zdobyte na własnym podwórku. Ciężko tu wskazać faworyta ponieważ obie ekipy nie pokazały jeszcze w pełni swoich możliwości a wynik jest sprawą otwartą. Można spodziewać się wielkich emocji w niedzielę od godziny 19:00.
Get Well Toruń
1. Jason Doyle
2. Niels Kristian Iversen
3. Chris Holder
4. Paweł Przedpełski
5. Rune Holta
6. Daniel Kaczmarek
7. Igor Kopeć-Sobczyński
Manager: Jacek Frątczak
Falubaz Zielona Góra
9. Grzegorz Zengota
10. Jacob Thorssell
11. Michael Jepsen Jensen
12. Piotr Protasiewicz
13. Patryk Dudek
14. Sebastian Niedźwiedź
15. Alex Zgardziński
Manager: Adam Skórnicki
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Maciej Głód
Początek zawodów: godz. 19:00