Bartosz Zmarzlik: Po zimie, sprawy motocykli wyglądają dobrze i tak samo czuję się osobiście
12.05.2018 13:40
Bartosz Zmarzlik bardzo dobrze się czuje przed SGP, ale zamiast skupiać się na tytule woli żyć teraźniejszością. Żużlowiec Cash Broker Stali Gorzów już od dłuższego czasu był typowany do roli faworyta FIM Speedway Grand Prix, a także to na niego stawia się w kontekście pierwszego Polaka, który zwycięży w warszawskim Grand Prix.
Nawet bardzo udany początek sezonu w Polsce i Szwecji nie sprawił, że Zmarzlik przestał twardo stąpać po ziemi. Stan przygotowania do sezonu SGP zadowala go, ale unika przesady, jeśli chodzi o dywagacje na temat tytułu.
- Przez cały czas pracowałem w warsztacie. Po zimie, sprawy motocykli wyglądają dobrze i tak samo czuję się osobiście. Jestem gotów do jazdy. W tej chwili skupiam się tylko na sobie i na tym momencie. Skupiam się na tej chwili i na tym, co przyjdzie po niej - mówi Bartosz Zmarzlik.
Polak nie może się już doczekać jazdy na wypełnionym kibicami PGE Narodowym i starań o wytrzymanie ogłuszającego dopingu 50.000 fanów.
- To bardzo szczególne uczucie dla polskich żużlowców. Będzie wielki tłum Polaków. To piękny stadion, na którym pięknie można się ścigać. Co wyjdzie dzisiaj, zobaczymy. Tor na treningu nie był zły, kolein ani innych podobnych rzeczy na nim nie było. Wokół ułożono dobry materiał i myślę, że to będzie dobry tor na dobry speedway - dodał Zmarzlik.
Redakcja (za: speedwaygp.com)