Obecni na nim byli także CI, którzy stanowili wówczas o wielkiej sile Polonii Bydgoszcz i toczyli wspólnie z zawodnikami Apatora Toruń niezapomniane widowiska mające kolosalne znaczenie we walce o Drużynowego Mistrza Polski. Tydzień po tej gali wracamy do ponurej rzeczywistości. Poloniści zajmują ostatnie miejsce w ostatniej lidze i na razie nic nie wskazuje na poprawę tej sytuacji.

Przed meczem wiemy jedno. Ta niedziela będzie przełomowa. Do Bydgoszczy przyjeżdża Krosno, które podobnie jak rywal nie zdobyło jeszcze w tym sezonie ligowych punktów. Najbliżej tego wyczynu KSM było 15 kwietnia ale wówczas PSŻ Poznań zdołał wywieźć 2 punkty, dzięki dużej przewadze wywalczonej w trakcie spotkania. Później było gorzej. Wysokie porażki z Ostrowem i Opolem nie wpłynęło na morale „Wilków”, które póki co są na wielkim głodzie. Problemem Krośnian jest brak liderów. Oprócz Ilii Czałowa ciężko szukać kogoś kto jeszcze pociągnąłby ten wózek. Rosjanin w prawie każdym meczu zdobył dwucyfrową zdobycz. Noga potknęła się jedynie w meczu z Ostrowem ale tam to nikt nie zaszalał. Formy poszukują Mariusz Puszakowski i Marcin Rempała. Płomykiem nadziei był wspaniały występ Patricka Hansena w meczu z Poznaniakami. Niestety dla przyjezdnych w pozostałych spotkaniach dostosował się do formy prezentowanej przez większość  kolegów z drużyny. Czym zatem zaskoczą goście przy Sportowej 2?

Gospodarze wiedzą kto przyjeżdża. W tym jednak momencie bardziej muszą skupić się nie na rywalu a na sobie. Zanim jednak do tego dojdziemy poszukajmy pewnych analogii. Fakt, oba kluby nie zdobyły jeszcze dużych ligowych punktów. Oba zamykają tabelę. Ale też oba kluby były bliskie zdobycia premierowych punktów w meczu z Poznaniakami. Co prawda Krosno przegrało na wyjeździe a Bydgoszcz u siebie. To zatem co kiedyś stanowiło broń Bydgoszczan w tej chwili nie ma większego znaczenia w oczach kolejnych rywali przyjeżdzających na Sportową 2. Nawierzchnia może i ta sama ale jednak inna. Nie jest żadnym argumentem w talii Jerzego Kanclerza, w której największą rolę odgrywają obcokrajowcy Dimitri Berge i Rene Bach. O ile dobre wyniki tego pierwszego nie są niespodzianką, to tego drugiego już tak. Francuz wywodzący się z kraju w którym o żużlu niewiele się pewnie mówi jest przykładem na to, jak źle się dzieje w Polonii Bydgoszcz, skoro właśnie tacy zawodnicy są liderami team`u. Duże nadzieje pokładane były w Damianie Adamczaku. Od początku sezonu jest jednak cieniem samego siebie a właściwie swoich najlepszych lat. Nie zawiódł jedynie w Rawiczu z naszpikowaną gwiazdami Kolejarzem. TakżeOskar Ajtner – Gollob nie spełnia swojej przedsezonowej roli. Nazwisko jest obecnie zbyt dużym ciężarem do udźwignięcia dla młodego Bydgoszczanina.

Niezależnie od losów niedzielnego spotkania w tabeli dojdzie do pewnych zmian. Czy Kolejarz zyska przewagę nad Polonią Bydgoszcz? A może Polonia zdobędzie inauguracyjne punkty i odbije się od dołka spychając na nie „Wilki”? Jeżeli padnie remis to będzie potwierdzeniem, że spotkały się godne siebie drużyny, którym daleko jest do ideału.

Czy Oskar poprowadzi swój klub do pierwszego w sezonie zwycięstwa?

Awizowane składy:

KSM Krosno 
1. Mariusz Puszakowski
2. Patrick Hansen
3. Stanisław Burza
4. Marcin Rempała
5. Ilja Czałow
6. Kamil Kiełbasa

Polonia Bydgoszcz
9. Dmitri Berge
10. Oskar Ajtner-Gollob
11.
12. Rene Bach
13. Damian Adamczak
14. Tomasz Orwat
15. Mateusz Jagła

Początek meczu: godz. 17:00
Sędzia: Grzegorz Sokołowski
Komisarz toru: Jan Banasiak